Komentarz surowcowy - Ropa naftowa, złoto

ROPA NAFTOWA Rekordowo niska liczba wiertni ropy i gazu w USA i Kanadzie.

Publikacja: 22.06.2020 09:15

Dorota Sierakowska analityk, DM BOŚ

Dorota Sierakowska analityk, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Notowania ropy naftowej rozpoczynają nowy tydzień od spokojnej konsolidacji. Cena ropy Brent oscyluje wciąż w rejonie 42 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy WTI poruszają się w okolicach 39,60 USD za baryłkę.

Inwestorzy na rynku ropy naftowej nie nadają cenom surowca wyraźnego kierunku, co wynika z mieszanych danych i komunikatów dotyczących sytuacji na globalnym rynku ropy. Pozytywnie na ceny ropy działa otwieranie się gospodarek po restrykcjach związanych z koronawirusem, a także ograniczenia w wydobyciu tego surowca w różnych państwach, zarówno należących do kartelu OPEC, jak i w Rosji, USA czy Kanadzie.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

DM BOŚ

W piątek firma Baker Hughes podała, że liczba wiertni ropy naftowej i gazu ziemnego w USA spadła w minionym tygodniu o 13 do poziomu 266. To już siódmy z kolei spadek do rekordowo niskich poziomów tego wskaźnika. To aż o 72% niższa liczba funkcjonujących punktów wydobycia niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

DM BOŚ

Z kolei w Kanadzie w minionym tygodniu liczba wiertni ropy i gazu spadła o 4 do poziomu 17, czyli również historycznego minimum. W tym przypadku liczba ta jest aż o 86% niższa niż jeszcze rok temu.

Dynamiczny spadek liczby punktów wydobycia ropy naftowej w USA jest wskaźnikiem wyprzedzającym, który zapowiada zmniejszoną produkcję. Niemniej, na globalnym rynku ropy naftowej nie ustają także obawy o popyt na ten surowiec. Światowa gospodarka raczej będzie powoli powracać do „normalności", a okres obniżonego zapotrzebowania na ropę może się przedłużać – już nie mówiąc o obawach związanych z drugą falą pandemii, która może dodatkowo uderzyć w popyt na ropę.

ZŁOTO

Obawy o drugą falę pandemii windują ceny złota.

Notowania złota zakończyły miniony tydzień mocnym wzrostowym akcentem. Strona popytowa pozostaje silna także dzisiaj – ceny kruszcu dziś rano konsolidują w okolicach 1764 USD za uncję, co oznacza, że poruszają się obecnie tuż przy tegorocznych maksimach. To najwyższy poziom notowań złota od 18 maja br., czyli od ponad miesiąca.

Zwyżkom cen złota sprzyja ponowny wzrost awersji do ryzyka wśród globalnych inwestorów. Jest on wywołany głównie rosnącymi obawami o drugą falę pandemii Covid-19 i związane z nią ponowne potencjalne problemy światowej gospodarki.

Zwiększona liczba zakażeń koronawirusem jest obserwowana nie tylko w Azji, ale także m.in. w Stanach Zjednoczonych. To pokazuje, że odradzanie się poszczególnych gospodarek po spustoszeniu związanym z pandemią może być powolne.

Złoto, jako tzw. bezpieczna przystań, w okresach zwiększonej niepewności na światowych rynkach finansowych jest atrakcyjne dla wielu inwestorów, którzy kupując kruszec, dywersyfikują swój portfel o aktywa bardziej odporne na dekoniunkturę. Jeśli więc nastroje na rynku szybko się nie poprawią, to notowania złota mają szansę na wybicie się na nowe tegoroczne maksima.

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy

Surowce
Czekanie na decyzje OPEC
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce
Listopad trudny dla złota
Surowce
Uran inwestycją dekady?
Surowce
Czy OPEC zmieni reguły gry?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce
Gwałtowna przecena złota
Surowce
Jak złoto zareaguje na wybory?