KGHM, producent miedzi ale też srebra i złota, to lokomotywa rynku ostatnich dwóch tygodni. Kurs akcji firmy wzrósł w tym czasie o około 26 proc., a WIG zyskał 2,2 proc. Dzięki tej ostatniej poprawie notowań, walory KGHM od początku roku do ostatniego piątku zwyżkowały już o około 45 proc., podczas gdy szeroki indeks giełdy poszedł w górę o około 34 proc. Jeszcze korzystniej prezentują się tegoroczne notowania lubińskiego koncernu na tle zmieniających się cen miedzi. Surowiec na giełdzie LME podrożał dotychczas tylko o około 20 proc.
Malejąca podaż miedzi powoduje wzrost cen tego surowca
– Ostatnie mocne zwyżki cen miedzi, a za nimi kursu akcji KGHM, są przede wszystkim efektem dużych spadków podaży tego surowca na globalnym rynku. Wydobycie zmalało m.in. w należącej do koncernu Freeport-McMoRan kopalni Grasberg w Indonezji, czyli drugiej największej kopalni na świecie – mówi Michał Kozak, analityk Trigon Dom Maklerski. Zauważa, że jej rozruch nastąpi najwcześniej w pierwszej połowie przyszłego roku, a pełna produkcja mogłaby zostać przywrócona dopiero w 2027 r. Do tego należy dodać zakłócenia w wydobyciu, jakie nastąpiły w chilijskiej kopalni El Teniente i kongijskiej Kamoa-Kakula. W tym kontekście warto zauważyć, że wszystkie trzy kopalnie odpowiadają za około 7 proc. globalnej produkcji miedzi. Ponadto możliwe są zakłócenia w dostawach miedzi z Peru, gdzie Hudbay Minerals poinformował o wstrzymaniu wydobycia w kopalni Constancia z powodu trwających protestów politycznych.
Czytaj więcej
Efekty działań są już widoczne. W tym roku Sierra Gorda i KGHM International zanotowały duże wzro...
Wpływ na notowania miedzi mają też informacje płynące z Chin. – Państwo to obniżyło swój cel rocznego wzrostu produkcji kluczowych metali nieżelaznych, w tym miedzi i średnio ma to być 1,5 proc. rocznie, względem 5 proc. w poprzedniej perspektywie dwuletniej – informuje Kozak. Z drugiej strony utrzymuje się solidny popyt na miedź. Napędzają go m.in. zwiększone wydatki na sieci energetyczne w Chinach.