Na rynku ropy wciąż jest wiele znaków zapytania

Notowania ropy gatunku WTI wciąż walczą o powrót powyżej 100 USD za baryłkę. W poniedziałek na rynku ponownie było nerwowo. Nie zabrakło akcentów zarówno podażowych, jak i popytowych. Górą ostatecznie były jednak byki.

Publikacja: 18.07.2022 21:04

Na rynku ropy wciąż jest wiele znaków zapytania

Foto: Bloomberg

W poniedziałek inwestorzy znów łaskawszym okiem patrzyli na ryzykowne aktywa. Było to także widoczne po zachowaniu dolara. Jest on postrzegany jako bezpieczna przystań i zyskuje w momentach rynkowej zawieruchy, a traci, kiedy panują lepsze nastroje. W poniedziałek i jego dotknęła przecena. To z kolei miało swoje przełożenie na rynku surowców i metali. Drożała m.in. miedź. Wzrosły notowania złota oraz srebra. Problemy, szczególnie w pierwszej połowie dnia, miała natomiast ropa naftowa.

– Wycena ropy WTI pozostawała blisko 94,8–95 USD, czyli okolic istotnego wsparcia na wykresie. Wcześniej rynek konsolidował się w przedziale 95–124 USD. Ryzykiem pozostaje powrót Covid-19, który w Azji skutkowałby dodatkowymi obostrzeniami, ograniczającymi aktywność przemysłową – wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ. W drugiej części notowań powiało już nieco optymizmem. Wciąż natomiast toczy się walka o okrągły poziom 100 USD.

Wymazane zyski

W poniedziałek w pewnym momencie ropa WTI była wyceniana poniżej 93 USD za baryłkę. Po południu sytuacja się poprawiła. Wycena skoczyła prawie do 100 USD. Kurs odmiany Brent w ciągu dnia na chwilę zjechał poniżej 100 USD, jednak po południu udało się mu powrócić powyżej tej psychologicznej bariery.

Rynek ropy przeżywa burzliwe momenty, a wydarzenia poniedziałkowe nie były wypadkiem przy pracy. Ceny ropy naftowej w ostatnim czasie częściej idą w dół (w ubiegłym tygodniu dzienna przecena momentami przekraczała 10 proc.) aniżeli w górę. Wymazany został praktycznie cały ruch, jaki obserwowaliśmy po wybuchu wojny w Ukrainie, który spowodował, że ceny ropy przebiły nawet poziom 130 USD za baryłkę. Jak wskazują analitycy, dzisiaj zamiast o wojnie więcej mówi się o ryzyku spowolnienia gospodarczego, które mogłoby zaszkodzić popytowi na ropę naftową. Czy powrót do poziomów notowanych krótko po wybuchu wojny należy w tym momencie uznać za nierealny?

Znaki zapytania

Pytania o przyszłość w dużej mierze wiążą się z prognozami gospodarczymi i wspomnianą wizją potencjalnej recesji w ujęciu globalnym. – Jeśli rynkowe obawy związane z recesją będą dalej się zmniejszać, ceny powinny ustabilizować się powyżej 100 USD. Goldman Sachs wciąż widzi potencjał na wyższe poziomy, a z drugiej strony Citi nie wyklucza poziomu 65 USD za baryłkę, jeśli faktycznie dojdzie do recesji – mówi Michał Stajniak, analityk XTB. Z kolei eksperci z Saxo Banku wskazują, że w III kwartale cena ropy powinna kształtować się w przedziale 95–115 USD.

– W perspektywie krótkoterminowej odbędzie się dalsza batalia pomiędzy traderami makroekonomicznymi, sprzedającymi „papierową” ropę za pośrednictwem kontraktów terminowych i innych produktów finansowych jako zabezpieczenie przed recesją, a rynkiem fizycznym, na którym nadal panuje ograniczona podaż wspierająca ceny – w szczególności na rynku ropy Brent, na którym nabywcy fizycznych baryłek płacą niemal rekordową premię za natychmiastową dostawę. Ponadto, Stany Zjednoczone będą w końcu zmuszone do wstrzymania wprowadzania na rynek niemal miliona baryłek dziennie ze swoich rezerw strategicznych – uważają przedstawiciele Saxo Banku.

Swoje pięć groszy do rynkowej układanki mogą natomiast dorzucić Chiny, o czym wspomina Michał Stajniak. – Wzrost gospodarczy w Chinach w drugim kwartale tego roku był naprawdę słaby, a dane dotyczące importu ropy i paliw nie zachwyciły. Dużo wskazuje na to, że może dojść do spowolnienia na rynku nieruchomości, co może wywołać również dalsze problemy na rynku ropy. Jeśli do tego wszystkiego dołożymy Covid-19, to może dojść do sytuacji, w której w okresie jesiennym doświadczymy jeszcze większej korekty na rynku ropy i wystąpienia recesji. Z drugiej strony, patrząc na rynek paliw, wciąż obserwujemy bardzo napięte fundamenty, w zasadzie w większości miejsc na świecie – mówi ekspert XTB.

W przypadku odmiany WTI trwa na razie walka o powrót powyżej okrągłego poziomu 100 USD. Kurs Brenta stara się z kolei od tej wartości oddalić. I chociaż mamy obecnie okres wakacyjny, to inwestorzy muszą być przygotowani, że zmienność nadal pozostanie podwyższona. W zasadzie każda informacja może w obecnych warunkach wywołać mocniejszy ruch cen w dół lub w górę.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc