PGNiG zapowiada nowe dostawy gazu

Koncern duży nacisk kładzie na import błękitnego paliwa do Polski m.in. poprzez terminale LNG w Świnoujściu i Kłajpedzie. Od Nowego Roku nie zamierza sprowadzać gazu z Rosji.

Publikacja: 24.03.2022 21:00

PGNiG zapowiada nowe dostawy gazu

Foto: Bloomberg

PGNiG przygotowuje się do całkowitego zaprzestawania importu gazu ziemnego z Rosji do Polski, począwszy od 1 stycznia przyszłego roku. W związku z tym m.in. intensyfikowane są działania związane ze zwiększeniem dostaw LNG drogą morską. Spółka chce w tym roku wykorzystać całą przepustowość terminalu w Świnoujściu. Od stycznia tego roku można przez ten gazoport sprowadzać 6,2 mld m sześc. surowca rocznie. Wczesnej przepustowość wynosiła 5 mld m sześc. Mimo to w 2021 r. import LNG wyniósł 3,9 mld m sześc. Dla porównania roczne zużycie w naszym kraju wynosi około 20 mld m sześc.

Gaz ma też trafiać do nas z Litwy. – Zarezerwowaliśmy moce regazyfikacyjne w terminalu w Kłajpedzie. Na początku maja do terminalu przypłynie pierwszy tankowiec z LNG dla PGNiG – mówi Paweł Majewski, prezes spółki. Dodaje, że następnie błękitne paliwo zostanie przesłane do naszego kraju gazociągiem łączącym oba kraje, który wkrótce powinien być oddany do użytku. Jego przepustowość w kierunku Polski planowana jest na poziomie 1,9 mld m sześc. rocznie. W jakim stopniu PGNiG chce go zagospodarować, na razie nie podaje, podobnie jak zarezerwowanych mocy w Kłajpedzie.

Czarter statków

Spółka posiada obecnie dość mocno rozbudowany portfel kontraktów na dostawy LNG na kolejne lata. Największe umowy dotyczą importu surowca z Kataru i USA. Cześć jest tak skonstruowana, że za transport do docelowego portu odpowiada dostawca. W części umów o transport i statki musi się jednak martwić odbiorca. – Podjęliśmy decyzję o niezwłocznym wyczarterowaniu trzech istniejących gazowców, z których dwa będą dostępne dla nas już w tym półroczu, a trzeci w kolejnym – informuje Majewski. Niezależnie od tego spółka zaplanowała czarter czterech całkiem nowych statków. Po dwa mają być gotowe do użytkowania w 2023 i 2024 r.

Mimo że do rozpoczęcia kolejnego sezonu grzewczego jest jeszcze pół roku, PGNiG zapowiedziało, że do listopada chce mieć wypełnione magazyny gazu w Polsce powyżej 90 proc. Obecnie jest to 62 proc. Łączna powierzchnia krajowych magazynów sięga 3,24 mld m sześc.

PGNiG w ubiegłym roku sprowadziło ze Wschodu 9,9 mld m sześc. gazu. Wszystko na podstawie kontraktu jamalskiego zawartego z Gazpromem, który obowiązuje do 31 grudnia. Na jego mocy Polska może importować do 10,2 mld m sześc. gazu rocznie, przy czym musi odebrać przynajmniej 85 proc. tego wolumenu. Niedawno strona rosyjska zapowiedziała, że będzie chciała otrzymywać za surowiec płatności w rublach. Umowa z Gazpromem nie przewiduje jednak dowolnej możliwości zmiany waluty, w której dokonywane są rozliczenia. Dotychczas dostawy rozliczane były w dolarach.

Miliardowe inwestycje

W tym roku PGNiG planuje przeznaczyć na inwestycje 10,8 mld zł. Najwięcej, bo 3,5 mld zł ma zasilić realizację projektów poszukiwawczo-wydobywczych. Szczególnie duże wydatki przewidziano w Norwegii. Dzięki nim koncern chce pozyskiwać z tamtejszych złóż jak najwięcej gazu, który następnie budowanym obecnie gazociągiem Baltic Pipe mógłby trafiać nad Wisłę. Niespełna 3,2 mld zł zasili z kolei inwestycje związane z budową sieci dystrybucyjnej i przyłączaniem do niej nowych odbiorców gazu. Kolejny biznes, który otrzyma istotne wsparcie (prawie 3 mld zł inwestycji) to wytwarzanie energii.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc