Walory kopalni sprzedawano w ofercie po 48 zł. Specjaliści optymistycznie oceniają szanse na udany start notowań, mimo pogorszenia koniunktury na GPW w ostatnich dniach.

– Wszystko wskazuje, że cena akcji Bogdanki przekroczy 50 zł. Debiut w skali 10–15 proc. jest jak najbardziej realny. Spółka ma naprawdę niezłe perspektywy. Nie dziwi więc, że OFE i TFI ochoczo zapisywały się na papiery w ofercie pierwotnej – mówi Paweł Zawadzki, makler KBC Securities. – Akcje Bogdanki powinny jutro zyskać 15 proc., do około 55 zł. Ten poziom wynika z wyceny spółki dokonanej na podstawie parametrów dotyczących NWR, która jest spółką pod wieloma względami podobną do tego debiutanta – mówi Jarosław Niedzielewski, zarządzający funduszami DWS Polska TFI. Jego zdaniem, wśród kupujących papiery górniczej spółki nie zabraknie zagranicznych inwestorów, którzy ostatnio pozbywali się polskich akcji dość ochoczo.

Zwyżce papierów producenta węgla kibicują na pewno inwestorzy, którzy przy zakupie akcji wspomagali się kredytem. O 3,2 proc., do ponad 49,5 zł, musi wzrosnąć jutro cena walorów debiutanta, aby tacy gracze pokryli całkowicie swoje koszty transakcji – wynika z oferty DM PKO BP (bez uwzględnienia prowizji maklerskiej). Zapisy drobnych akcjonariuszy zredukowano o blisko 89 proc. W transzy inwestorów instytucjonalnych objęto wszystkie oferowane 9 mln akcji.

Bogdanka pozyskała z oferty ponad 520 mln zł. Pieniądze zamierza zainwestować w tzw. Pole Stefanów, dzięki czemu od 2014 roku podwoi wydobycie. Analitycy są spokojni o zbyt surowca. Ich zdaniem, tylko nowe bloki energetyczne, które mają powstać we wschodniej Polsce, będą potrzebowały do 2014–2015 r. więcej węgla, niż Bogdanka będzie w stanie dostarczyć.