Mechanizm tej anomalii opiera się w dużej mierze na zachowaniach inwestorów oraz procesach zachodzących w portfelach instytucjonalnych. Końcówka roku to czas zamykania wyników oraz porządkowania pozycji, sprzyjający rotacji kapitału z aktywów defensywnych w kierunku akcji poprawiających prezentację portfeli. Ważną rolę odgrywa również motyw podatkowy, ponieważ część inwestorów realizuje straty w grudniu, aby obniżyć podstawę opodatkowania, a w styczniu ponownie wraca na rynek, wzmacniając popyt. Niższa płynność oraz świąteczny nastrój powodują, że nawet umiarkowany strumień zleceń kupna może wywołać wyraźniejszy ruch cen niż w standardowych warunkach, utrwalając wrażenie naturalnej tendencji rynku do wzrostów w tym okresie.
Czy końcówka 2025 roku ma szansę powtórzyć efekt Świętego Mikołaja?
W 2025 roku narracja o Rajdzie Świętego Mikołaja spotyka się z wyjątkowo wymagającym punktem wyjścia. Główne indeksy w Stanach Zjednoczonych, Europie oraz na warszawskim parkiecie poruszają się w pobliżu historycznych rekordów, a część z nich wyznaczyła nowe maksima po serii bardzo mocnych miesięcy. Taki punkt startowy podnosi ryzyko realizacji zysków oraz zwiększa wrażliwość rynku na negatywne niespodzianki, ale nie wyklucza dalszego ruchu w górę, jeśli pojawią się sprzyjające sygnały makroekonomiczne. Potencjalny grudniowy rajd zależy dziś mniej od samej sezonowości, a bardziej od tego, czy inwestorzy otrzymają argumenty pozwalające uzasadnić dalszą ekspozycję przy rekordowych wycenach.
Kluczową rolę odgrywa polityka amerykańskiego banku centralnego. Grudniowe posiedzenie Rezerwy Federalnej może stać się katalizatorem kolejnej fali apetytu na ryzyko. Obniżka stóp procentowych połączona z łagodną retoryką zwiększa apetyt na aktywa ryzykowne, natomiast brak zmian lub jastrzębia komunikacja może ograniczyć potencjał Rajdu Świętego Mikołaja. Każde odroczenie decyzji lub ostrożniejszy ton komunikacji może uruchomić falę rozczarowania w momencie, który historycznie kojarzy się raczej ze spokojnymi wzrostami niż z gwałtowną korektą.
Wykresy sezonowości dla indeksów SPX, DAX oraz WIG pokazują, że grudzień jest miesiącem o stosunkowo stabilnych dodatnich wynikach. Chociaż nie jest miesiącem o najwyższej średniej stopie zwrotu, to jego rzadkie zakończenia stratami wskazują na pozytywny bilans, który w połączeniu z obecnym momentum oraz decyzją Fed może wzmocnić Rajd Świętego Mikołaja.
Nie można jednak ignorować ryzyka. Wysokie wyceny rynków akcji zwiększają wrażliwość na negatywne wydarzenia makroekonomiczne lub geopolityczne. Rajd Świętego Mikołaja pozostaje scenariuszem możliwym, ale z umiarkowanym prawdopodobieństwem i nie należy go traktować jako gwarancji. Sezonowość jest cennym wskaźnikiem uzupełniającym, ale nie zastąpi fundamentalnej analizy oraz rozsądnego zarządzania ryzykiem.
Rajd Świętego Mikołaja pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych anomalii sezonowych na rynkach. Rok 2025 tworzy interesujące tło dla jego wystąpienia, ponieważ łączy silne momentum, rekordowe poziomy indeksów oraz potencjalny wpływ decyzji polityki monetarnej. Układ tych czynników sprzyja scenariuszowi umiarkowanego wzrostu lub stabilizacji, choć możliwość wyraźniejszej zwyżki w końcówce roku również pozostaje w grze. Sezonowość może wspierać rozwój trendów, jednak nie zastępuje szerokiej oceny otoczenia makroekonomicznego oraz czynników ryzyka, które wciąż pozostają kluczowe dla zachowania rynków.