Tym samym w pełni potwierdziły się wcześniejsze informacje „Parkietu” na temat możliwych rozstrzygnięć w ogłoszonym konkursie na członków zarządu.

Olechnowicz, Sokołowski i Machajewski już zasiadali w zarządzie poprzedniej, szóstej kadencji. Szozda, nowo mianowany wiceprezes, będzie odpowiedzialny za handel. Rada nie zdecydowała jeszcze o powołaniu piątego członka zarządu, który zajmie się rozwojem, poszukiwaniami i wydobyciem ropy. – Decyzję w tej sprawie podejmiemy w następnym miesiącu. Dziś nie jest przesądzone, że zarząd będzie się składał z pięciu członków – mówi Wiesław Skwarko, przewodniczący rady nadzorczej Grupy Lotos.

Wybrany zarząd chce realizować dotychczasową strategię rozwoju. Gdy się poprawi sytuacja gospodarcza, zamierza zintensyfikować działalność inwestycyjną. Chodzi m.in. o większe zaangażowanie w projekty poszukiwawczo-wydobywcze zarówno na Bałtyku, jak i na szelfie norweskim. Obecnie Grupa Lotos prowadzi z PGNiG zaawansowane rozmowy dotyczące zagospodarowania złóż gazu B4 i B6 zlokalizowanych pod dnem Bałtyku. Rozważa też pozyskanie partnera do poszukiwań na bałtyckiej koncesji B23. Nie wyklucza, że będzie nim PGNiG. Jest też zainteresowana prowadzeniem poszukiwań ropy na Litwie.

– W II kwartale na pewno osiągniemy zysk netto – twierdzi Olechnowicz. Dziś niewiadomą pozostaje tylko jego wielkość. Liczy jednak, że dzięki uzyskanemu wynikowi po pierwszym półroczu uda się zbilansować stratę z I kwartału. Na poziomie skonsolidowanym wyniosła ona 659 mln zł. O lepszych wynikach mają zdecydować wyższe, niż pod koniec I kwartału, notowania ropy i mocniejszy złoty. To spowoduje wzrost wyceny zapasów oraz spadek zadłużenia w walutach obcych.

Olechnowicz dodał, że niższe niż w ubiegłym roku są marże rafineryjne. Niski jest też dyferencjał (różnica między ceną ropy rosyjskiej przerabianej przez polskie rafinerie a ceną ropy Brent). Oba czynniki powodują, że tegoroczne wyniki są gorsze od ubiegłorocznych. Poza tym w 2008 r. nie było przestoju remontowego.