Kluczowe dla spółki wciąż pozostaje obniżenie zadłużenia i wypracowywanie wolnych środków pieniężnych, powiedział na poniedziałkowej telekonferencji z analitykami wiceprezes Orlenu Sławomir Jędrzejczyk.
PKN Orlen musi do końca roku obniżyć wskaźnik dług netto do EBITDA do poziomu co najwyżej 3,5, tak by nie naruszyć warunków umów kredytowych. W tym celu obniża koszty, ale też chce sprzedać aktywa takie jak udział w operatorze telefonii komórkowej Polkomtelu SA i spółce chemicznej Anwil. - Działamy zgodnie z planem. Sprzedaż Anwilu i Polkomtela jest ciągle możliwa w tym roku - powiedział podczas telekonferencji Jędrzejczyk. - Wierzymy, że będziemy w stanie utrzymać warunki umów kredytowych - oświadczył. Oferty na zakup Anwilu i Polkomtela mają być przez PKN Orlen zbierane jesienią.
Ostatnio pojawiły się pogłoski, że w razie niepowodzenia tych transakcji Orlen mógłby zdecydować się na sprzedaż innych aktywów, czeskiego Unipetrolu czy litewskiej rafinerii w Możejkach. PKN zaprzecza. - Na tym etapie nie rozważamy sprzedaży Możejek ani Unipetrolu - powiedział prezes koncernu Jacek Krawiec podczas telekonferencji.
[srodtytul]Marże nadal niskie[/srodtytul]
Spadek zysku PKN-u w drugim kwartale w ujęciu rok do roku, zarówno na poziomie netto jak i operacyjnym wynikał z niższych niż rok wcześniej marż rafineryjnych. Te wciąż pozostają na niskim poziomie.