Jak z kolei donoszą rosyjskie media, wartość ewentualnej transakcji mogłaby przekroczyć 1,77 mld USD, czyli 5,86 mld zł.

Pierwsze rozmowy na temat odkupienia walorów MOL odbyły się już w tę niedzielę, czyli zaledwie dzień po tym, jak lider partii Fidesz objął funkcję szefa węgierskiego gabinetu. Jak pisze „Népszabadság”, takie negocjacje wpisują się w program ugrupowania, które zwyciężyło w kwietniowych wyborach parlamentarnych. Ponadto uregulowanie kwestii właścicielskich narodowego koncernu paliwowego jest dla węgierskiego premiera sprawą priorytetową.

Pakiet 21,2 proc. akcji MOL stał się własnością Surgutnieftiegazu wiosną 2009 r., kiedy rosyjski koncern odkupił papiery od austriackiego OMV. Rosjanie zapłacili za akcje MOL 1,4 mld euro. Węgierski regulator rynku PSZAF przed formalnym zatwierdzeniem transakcji zażądał jednak dodatkowych informacji. W efekcie Surgutnieftiegaz nie mógł brać udziału w zeszłorocznym WZA MOL. Badanie transakcji zakupu akcji przez Rosjan zakończyło się w kwietniu 2010 r. Żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono.

Węgrzy starają się teraz, aby Surgutnieftiegaz nie uczestniczył w tegorocznym WZA ich koncernu naftowego. Jedynym sposobem na to może być odkupienie akcji MOL od Rosjan. Jak informuje „Népszabadság”, rząd w Budapeszcie gotów jest nabyć te papiery, gdy tylko pozyska odpowiednie fundusze.

Surgutnieftiegaz może nie być zainteresowany transakcją? To jedna z najbogatszych firm naftowych na świecie. Na kontach ma 17 mld USD, więc gotówki nie potrzebuje. Węgierski koncern jest natomiast najcenniejszym zagranicznym aktywem w grupie Surgutnieftiegaz. Wczoraj kurs MOL w Budapeszcie wzrósł o 2,51 proc., do 18,35 tys. forintów (271,7 zł), a w Warszawie – o 1,42 proc., do 263,9 zł.