–Zarząd nie widzi żadnych poważnych zagrożeń dla realizacji planów w drugim kwartale tego roku. Spodziewamy się, że wskaźniki ekonomiczne będą podobne do tych z pierwszego kwartału – mówi „Parkietowi” Mirosław Taras, prezes Bogdanki.

Wynik netto tej pierwszej giełdowej kopalni węgla kamiennego w I kwartale 2010 r. był o 11,5 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2009 r. Przychody ze sprzedaży wyniosły 294 mln zł, były wyższe o ponad 20 proc.

Zarząd Bogdanki nie podaje prognoz wyników za ten rok, jednak jest już mniej ostrożny niż na początku roku. Wtedy przedstawiciele spółki zdecydowanie mówili, że powtórzenie rekordowego zysku z 2009 r. (190 mln zł netto) nie będzie możliwe.

Zdaniem analityków pozycja Bogdanki jest dobra. DI BRE Banku po publikacji wyników firmy za I kwartał podniósł docelową cenę jej akcji do 80,7 zł, ale prognozował niewielki spadek zysku netto – do 186,2 mln zł w 2010 r.

Dla kopalń węgla kamiennego najcięższy jest trzeci kwartał, bo przerwa w sezonie grzewczym skutkuje mniejszą sprzedażą. I tak naprawdę dopiero po jego zakończeniu będzie można spodziewać się najbardziej wiarygodnych prognoz finansowych dla spółki. W poniedziałek po południu akcje Bogdanki na giełdzie lekko drożały. Na zamknięciu sesji kurs jednak nie zmienił się i wyniósł 75 zł.