Średnia prognoza wyniku netto to 921 mln zł, wobec 1,3 mld zł wypracowanych rok temu. Przychody grupy za ostatni kwartał w ujęciu rok do roku mogły spaść o nieco ponad 10 proc., do 5,7 mld zł.

Zarząd PGE informował już o tym ryzyku na łamach „Parkietu”. Spadek przychodów i zyskowności wynika z tego, że maleją rekompensaty, które grupa otrzymuje za przedterminowe rozwiązanie długoterminowych kontraktów na sprzedaż energii elektrycznej, tzw. KDT (ich rozwiązanie nakazała Komisja Europejska, uznając je za złamanie zasad wolnej konkurencji).

Władze PGE deklarują, że wyniki za cały obecny rok uda się utrzymać na niezmienionym w stosunku do 2009 r. poziomie dzięki sprzedaży aktywów nieenergetycznych. Chodzi przede wszystkim o firmę telekomunikacyjną Exatel. Nie można również wykluczyć, że przed końcem tego roku PGE udałoby się spieniężyć 21,85 proc. akcji Polkomtelu.

Informacje o malejących wynikach oraz popołudniowe spadki na GPW sprawiły, że akcje PGE potaniały wczoraj o 1,9 proc., do 22,05 zł.