Jak wynika z naszych informacji, chociaż projekty ustaw miały zostać rozpatrzone na dzisiejszym posiedzeniu rządu, to nastąpi to dopiero 18?stycznia.
Pierwotnie zakładano, że niezbędne przepisy zostaną zatwierdzone w 2010 r. Bez nich nie ma możliwości, by PGE zawiązała konsorcjum, które zajmie się budową, czy starała się o pieniądze na finansowanie projektu. Nie można również podjąć wiążących decyzji co do tego, gdzie polska siłownia jądrowa ma się znajdować. Ze względu na opóźnienia coraz bardziej wątpliwe jest, czy uda się elektrownię atomową wybudować u nas do 2020 r.
Plan rządu jest taki, że PGE wybuduje najpierw siłownię jądrową o mocy 3 tys. megawatów. Po kilku latach miałaby powstać druga jednostka o takiej samej mocy.
Rozbieżne są szacunki co do kosztów budowy elektrowni. PGE liczy, że uda się wybudować 3 tys. MW mocy za 10 mld euro. Jednak pojawiają się też szacunki mówiące o 13,5 mld euro. Nie wiadomo jeszcze, jaką część tych środków miałaby wyłożyć PGE. Chociaż ma mieć 51?proc. w planowanym konsorcjum, to może również starać się o środki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.