Oznacza to, że spółka osiągnie około 13-procentowy wzrost przychodów rok do roku. Wolniej będą rosły zyski katowickiej grupy. Tempo ich wzrostu ma wynieść nieco ponad 8 proc. Wydaje się, że wskaźnik ten może być jeszcze niższy, bo według wstępnych szacunków zarządu Elektrobudowy wyniki w 2010 r. będą nieco lepsze od prognozowanych. Z opublikowanej prognozy wynika, że zarząd spodziewa się w 2011 r. niewielkiego spadku rentowności. Według Jacka Faltynowicza, prezesa spółki, to skutek wciąż trudnego rynku i silnej konkurencji.
Zdaniem analityków szacunki na ten rok są bardzo ostrożne. – Spółka jest znana z tego, że publikuje zachowawcze prognozy – mówi nam jeden ze specjalistów. – W?zeszłym roku okazało się to jednak rozsądną strategią – zauważa.
Zarząd liczy, że w ciągu kilku tygodni ruszy pełną parą zbudowana za 30 mln zł fabryka tzw. mostów szynowych używanych w elektrowniach. Portfel zleceń spółki jest w tej chwili wart około 700 mln zł.