Mówi Grzegorz Szymczyk, prezes Ferrum. Podkreśla, że lepiej idzie sprzedaż rur „na bieżąco”, zwyżki cen stali korzystnie wpływają zaś na wycenę zapasów. W tym roku Ferrum ma mieć 21 mln zł zysku netto przy 368 mln zł przychodów.

W 2010 roku grupa poniosła 9,9 mln zł straty (rok wcześniej było 8,8 mln zł na plusie), z czego 5,5 mln zł w IV kwartale. Przychody skurczyły się o 7,3 proc., do 274,1 mln zł. Wynikom grupy zaszkodził Zakład Konstrukcji Spawanych – spółka poniosła straty z powodu załamania rynku (przychody skurczyły się o 65 proc.), ponadto musiała zawiązać rezerwy m.in. na kary umowne (1,1 mln zł). Firma przyjmowała zlecenia, których nie była w stanie wykonać w terminie. Jak podkreśla Szymczyk, negocjacje pozwolą uniknąć płacenia kar. – Wynegocjowaliśmy z kontrahentami zasady realizacji zaległych kontraktów, aby uniknąć negatywnych konsekwencji. Nowy zarząd rzetelnie podchodzi do konstruowania umów. Oczekuję, że do końca roku firma wyjdzie na zero – dodaje.

Sam producent rur poprawił sprzedaż o 8 proc., do 252 mln zł. Zysk netto wyniósł 3,94 mln zł (16 gr na akcję). – Zarząd nie będzie deklarować dywidendy. Niewykluczone, że wypłata na poziomie około  30?proc. byłaby możliwa z zysku za 2011 rok – mówi Szymczyk. Prezes spodziewa się, że jeszcze w tym kwartale Gaz-System zacznie ogłaszać przetargi w związku?z dostawami rur w latach 2011–2013 (łączna wartość dostaw to około 1 mld zł). Ferrum jest jednym z czterech preferowanych dostawców, wybranych w grudniu.