Bogdanka dużo zarabia i planuje jeszcze zwiększyć produkcję

Przy przychodach wynoszących 1230 mln zł Bogdanka w 2010 r. miała 230 mln zł zysku netto. To wynik rekordowy w historii kopalni i nieco lepszy od prognozy (224 mln zł). W przyszłości może być jeszcze lepiej

Aktualizacja: 26.02.2017 23:57 Publikacja: 22.03.2011 00:17

Bogdanka dużo zarabia i planuje jeszcze zwiększyć produkcję

Foto: GG Parkiet

Jednostkowy zysk na akcję w 2010 r. wyniósł 6,76 zł, jednak zarząd Bogdanki będzie rekomendował niewypłacanie dywidendy. Być może polityka dywidendowa zmieni się w kolejnym roku. Jednak prognoz finansowych na 2011 r. spółka na razie nie podaje.

[srodtytul]Wzrośnie wydajność [/srodtytul]

Mirosław Taras, prezes Bogdanki, podkreślił, że wydajność wydobycia zwiększyła się z 1395 ton na pracownika w ciągu roku do 1482 ton. – W połowie tego roku wydajność będzie wzrastać dzięki kompleksowi strugowemu, który w ubiegłym roku w ciągu doby pobił rekord wydobycia do ponad 16 ton – przypomniał Taras.

Maszyna za 150 mln zł będzie pracować w nowym polu wydobywczym Stefanów. To także dzięki jego pracy spółka zwiększy w tym roku produkcję węgla o 1–1,5 mln ton do ok. 7 mln ton (docelowo w 2014 r. do 11,5 mln ton). Wszystko zależy jednak od otwarcia nowego szybu w Stefanowie. Ma ruszyć w drugim półroczu. – Wyniki pokrywają się z tym, co zarząd dotychczas mówił. Otwarcie szybu w Stefanowie opóźni się o ok. dwa miesiące, strug na razie jest zdemontowany i rozpocznie pracę dopiero w lipcu. A to oznacza, że w pierwszym półroczu nie należy się spodziewać wzrostu wolumenu produkcji, a wydajność może być wręcz niższa. Istotne przyspieszenie nastąpi w drugim półroczu – powiedział „Parkietowi” Michał Marczak, dyrektor zarządzający departamentu analiz DI BRE. – W roku 2011 można oczekiwać wyższego wzrostu cen węgla, co powinno zrekompensować niższy wolumen produkcji w pierwszym półroczu. W  kolejnych trzech latach należy się spodziewać rosnącej produkcji i lepszych wyników – dodał. Mirosław Taras przyznał, że o zbyt węgla się nie martwi. Zwłaszcza że Bogdanka może być m.in. dostawcą surowca do nowego bloku, który ma powstać w należącej do Enei elektrowni Kozienice (ok. 2,5 mln ton węgla rocznie). A resort skarbu sprzedaż Enei warunkuje właśnie budową tego bloku przez inwestora (trwają negocjacje z EdF). – O nasz węgiel pytają też Rosjanie. Chodzi o blok węglowy na Białorusi, który miał być budowany przez Kulczyk Investments, a teraz inwestycją zainteresowani są Rosjanie. Pytali nas o możliwość zaopatrzenia w paliwo. Odpowiedzieliśmy pozytywnie – powiedział Taras.

[srodtytul]Pierwszy dzień w WIG20[/srodtytul]

Czy dojdzie do mariażu Bogdanki i państwowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej, która 30 czerwca ma zadebiutować na GPW? – Jeśli nasi właściciele chcieliby, by Bogdanka kupiła akcje JSW, to najpierw my musielibyśmy podnieść kapitał, bo nie mamy wolnych środków. A takie decyzje nie zapadły – tłumaczył prezes Taras. Pytany, kto jego zdaniem będzie zainteresowany akcjami JSW, powiedział, że może to być Mittal, jeden z głównych klientów JSW, albo firmy z Australii lub NWR. – Przejęcie nas się nie udało, więc moim zdaniem teraz NWR będzie zainteresowany kopalniami z Jastrzębia – powiedział Taras. Wczoraj Bogdanka po raz pierwszy była notowana jako spółka z WIG20. Jej kurs wzrósł o 0,3 proc. do 127,8 mln złotych, a obroty wyniosły 9,4 mln złotych.

[[email protected]][email protected][/mail]

Surowce i paliwa
MOL uruchomił na Węgrzech największą w historii pojedynczą inwestycję
Surowce i paliwa
JSW szybko traci środki, a przed nią inwestycje
Surowce i paliwa
Unimot na rynku gazu chce być pierwszy po Orlenie
Surowce i paliwa
JSW bez dywidendy. Zysk netto za 2023 na pokrycie straty
Surowce i paliwa
Kto powinien dbać o zapasy paliw? Spółki wnioskują o zmianę przepisów
Surowce i paliwa
Branża stalowa czeka na ożywienie popytu