– Niebawem rozpoczynamy road-show. Zainteresowanie Bioenergią ze strony funduszy inwestycyjnych jest wzmożone – mówi nam Karol Zarajczyk, wiceprezes giełdowej spółki.

Zarajczyk tłumaczy, że NewConnect ma być dla producenta pelletu tylko przystankiem w  drodze na rynek regulowany. – Chcemy, by w momencie debiutu na NewConnect kapitalizacja Bioenergii wyniosła około 12 mln euro (48 mln zł według obecnego kursu – red.), co zgodnie z regulacjami pozwoliłoby nam na przeniesienie jej na rynek regulowany bez potrzeby dalszego dokapitalizowania – mówi wiceprezes Warfamy. Dla porównania wartość księgową Bioenergii w kwietniu 2010 r., gdy Warfama, zwiększając zaangażowanie w spółce z 49 do 51 proc. kapitału, przejęła nad nią kontrolę, szacowano na 7,8 mln zł.

Jeżeli rzeczywiście rynkowa wycena Bioenergii sięgnie 48 mln zł, Warfama mogłaby wykazać jeszcze w 2011 r. od kilku do nawet kilkunastu milionów księgowego zysku (w zależności od wielkości emisji akcji dla inwestorów instytucjonalnych) z tytułu przeszacowania wartości akcji. Jeżeli oczywiście Warfama zdecyduje się wykazywać swój udział w spółce wedle wartości rynkowej. Czy tak stanie? – Nie rozstrzygnęliśmy jeszcze, czy nasze udziały w Bioenergii będziemy wyceniać według wartości rynkowej i przenosić na wyniki Warfamy – mówi Zarajczyk.