Eksperci DM BDM zwracają uwagę, że największe krótkoterminowe zagrożenie dla sentymentu rynku do spółki, olbrzymi odpis na Yme, został przyjęty przez inwestorów ze spokojem. W uzasadnieniu do rekomendacji czytamy także, że zarząd przedstawił możliwość wykorzystania straty podatkowej dla wygenerowania gotówki (zakup działającego złoża w Norwegii).
- Przy utrzymującym się dobrym otoczeniu makro i sezonowo korzystnej strukturze sprzedaży (niski udział ciężkiego oleju) spodziewamy się bardzo dobrych wyników za trzeci kwartał 2012 r. (które księgowo mogą być jeszcze wsparte przez wycenę zapasów; zwracamy uwagę, że na zapasach znajdowała się tania ropa z czerwca, która do przerobu trafia dopiero w kolejnych tygodniach, co powinno poprawić operacyjne wyniki w trzecim kwartale bieżącego roku). – czytamy w komunikacie DM BDM.
Analitycy DM BDM informują, że średnią modelową marżę rafineryjną oszacowali po lipcu i sierpniu na 5,5 dol/bbl. Jest to spadek w porównaniu z drugim kwartałem bieżącego roku, kiedy to średnia marża wynosiła 6,5 dol. Wskazują, że była to „zasługa" niskiego dyferencjału. W swoim modelu założyli także, że rok 2012 był „górką" cyklu w downstreamie. Przyjęli, że marża modelowa Lotosu spadnie z poziomu 4,8 dol/bbl w 2012 r. do około 4 dol. w latach od 2013 r.
- W obecnym roku rynek „podniósł się" przez ograniczenia po stronie podażowej. Długoterminowo wzrost mocy produkcyjnych w Azji (częściowo z nastawieniem na eksport) oraz spadek popytu na rynkach dojrzałych będą wywierać presję na marże rafineryjne i zamykanie nierentownych zakładów o przestarzałych technologiach – czytamy w komunikacie.
DM BDM szacuje, że w 2012 r. Lotos wypracuje 920 mln zł zysku przy 33,3 mld zł przychodów. Rok później zysk netto ma wynieść 451 mln zł, a przychody 32,2 mld zł.