Pierwszy, przygotowany przez grecką posłankę Niki Tzaveli dotyczył przemysłowych i energetycznych aspektów tego surowca w Unii Europejskiej. Drugi raport w sprawie wpływu działalności wydobywczej gazu łupkowego na środowisko naturalne został opracowany przez europosła Bogusława Sonika.
Na dziś zaplanowano głosowanie w sprawie obu raportów. O ile jednak przyjęcie opracowania Tzaveli jest raczej pewne, o tyle z raportem Sonika mogą być problemy. Jak informuje Sonik, w zeszłym tygodniu posłowie z frakcji zielonych i liberałów na nowo uaktywnili się i zgłosili do jego opracowania poprawkę, która postuluje wprowadzenie moratorium na wydobycie gazu łupkowego w całej UE. Dokładniej chodzi o zakazanie stosowania tzw. metody szczelinowania hydraulicznego powszechnie stosowanej nie tylko przy wykonywaniu odwiertów związanych z poszukiwaniem gazu łupkowego, ale i surowców znajdujących się w złożach konwencjonalnych.
Wprowadzanie moratorium na poszukiwania gazu łupkowego mogłoby mieć negatywne skutki dla wszystkich spółek posiadających w Polsce koncesje na poszukiwania tego surowca. Wiele z nich poczyniło już ogromne nakłady w tym obszarze prowadzonej działalności.
Obecnie najwięcej łupkowych koncesji ma Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, bo aż 15 na 111 wydanych w naszym kraju.
Spółka niedawno informowała, że dowierciła się do kolejnego złoża niekonwencjonalnego surowca w miejscowości Opalino na obszarze pomorskiej koncesji Wejherowo.?Pierwszy przypływ gazu na tym terenie uzyskano z odwiertu Lubocino-1 we wrześniu 2011 r.