– Na podstawie naszych dotychczasowych doświadczeń mogę jednak powiedzieć, że możliwa jest nawet dwukrotność tej kwoty – zaznacza Andrzej Skolmowski, wiceprezes Tarnowa, odpowiedzialny za sprawy finansowe.
Spółka podzieliła efekty synergii na stałe i jednorazowe. W pierwszej grupie największe oszczędności da wykorzystanie skali działania przy dokonywaniu zakupów, wspólnej logistyki, organizacji zarządzania i sprzedaży wspólnych produktów.
W przypadku jednorazowych efektów chodzi o optymalizowanie inwestycji. – Połączenie z Puławami sprawi, że grupa Tarnowa nie będzie musiała tak dużo inwestować w rozwój mocznika i RSM. Zrezygnujemy z rozbudowy mocy w Policach w tym zakresie. Nie oznacza to jednak, że w ogóle zaprzestaniemy inwestowania w ten obszar – zastrzega Witold Szczypiński, wiceprezes ZAT.
Jerzy Marciniak, prezes grupy podtrzymał zamiar ogłoszenia wezwania następczego zaraz po zarejestrowaniu akcji nabytych w wyniku transakcji wymiany. Zapowiedział też, że w najbliższym czasie zaczną prace zespoły obu łączących się spółek w ramach zespołu konsolidacyjnego. One ustalą docelowy model funkcjonowania grupy.