To dobry sygnał dla Synthosu, który specjalizuje się w produkcji tego właśnie tworzywa. Giełdowa spółka od kilku kwartałów boryka się z niskimi marżami. Było to spowodowane niskimi cenami podstawowego surowca – butadienu, który determinuje zachowanie cen kauczuków syntetycznych, oraz spadkiem popytu na wyroby spółki.
– Sytuacja Synthosu będzie się poprawiać, bo ceny butadienu w Azji rosną. Z pewnością więc przyszły rok będzie dla spółki lepszy niż obecny, w którym wyniki finansowe znacznie się pogorszyły. Obawiam się jednak, że to ożywienie, które niebawem przyjdzie, jest już w dużej mierze zdyskontowane w cenie akcji Synthosu – twierdzi Prokopiuk.
Analityk przestrzega też przed nadmiernym optymizmem, bo nie wiadomo jeszcze, czy poprawa sytuacji rynkowej okaże się trwałym trendem. W najnowszej rekomendacji akcji producenta kauczuków DM IDMSA podniósł ich cenę docelową z 5,1 zł na 5,3 zł i utrzymał zalecenie „trzymaj".
To kolejna pozytywna rekomendacja dla Synthosu. Wcześniej kupowanie akcji tej chemicznej spółki zalecił DM BPS, wyznaczając ich cenę docelową na 6 zł. Przewiduje on silną poprawę wyników finansowych spółki już w przyszłym roku. Wyższe zyski Synthos ma szansę osiągnąć w segmencie kauczuków i wyrobów sterynopochodnych. Zdaniem analityków DM BPS będzie to możliwe dzięki ożywieniu w globalnej gospodarce, które przełoży się na odbicie w branżach kluczowych dla spółki, czyli motoryzacyjnej i budowlanej.