Walne zgromadzenie akcjonariuszy KGHM nie udzieliło absolutorium zarządowi kierowanemu przez Herberta Wirtha za pracę w 2015 r. Wyniki głosowania świadczą o tym, że największy akcjonariusz - Skarb Państwa - głosował przeciw uchwałom.
Przed rozpoczęciem głosowań przewodniczący rady nadzorczej Dominik Hunek przedstawił akcjonariuszom negatywną rekomendację rady w sprawie skwitowania zarządu, jednak bez uzasadnienia.
Jarosław Romanowski, który w zarządzie Wirtha był I wiceprezesem KGHM odpowiedzialnym za sprawy finansowe, uważa że nie było merytorycznych podstaw do rekomendowania głosowania przeciw uchwałom o absolutoriach.
- Nie przedstawiono żadnego uzasadnienia negatywnej rekomendacji. Zarząd w którym zasiadałem nie naruszył statutu spółki ani jakichkolwiek przepisów prawa. Akcjonariusze otrzymali sprawozdanie finansowe za 2015 r., do którego biegły rewident nie miał żadnych zastrzeżeń. Zresztą w liście do akcjonariuszy obecny prezes Krzysztof Skóra stwierdził, że sytuacja finansowa firmy jest stabilna, a fundamentem są przewidywalny poziom produkcji, zachowanie dyscypliny kosztowej i zracjonalizowane wydatki inwestycyjne. Podkreślam, że straty poniesione w 2015 r. mają charakter niepieniężny i są wynikiem wyceny aktywów, które są przecież długoterminowe - nie można więc na tej podstawie formułować ocen. Ponadto nasz zarząd zorganizował długoterminowe finansowanie inwestycji – mówi Romanowski.
- Będziemy rozważać podjęcie działań aby nasze dobre imię nie było wystawiane na szwank. Oczywiście znajdujemy się w trudnym położeniu, bo akcjonariusze mają prawo skarżyć uchwały, a w naszym przypadku nie przegłosowano uchwał o nieudzieleniu absolutoriów, tylko uchwały o udzieleniu absolutoriów nie zostały podjęte. Niestety, jeśli się nie ma merytorycznych przesłanek, to stosuje się takie kruczki, żeby wybić przeciwnikowi z ręki argumenty – podsumowuje Romanowski.