Jeszcze kilka miesięcy temu trudno było szukać nawet śladów obecnego optymizmu na rynku węgla. Powód? Zwyżki cen czarnego złota na globalnych rynkach, które już widać w portach ARA (Amsterdam–Rotterdam-Antwerpia). Od dołka podrożało o około 30 proc.
Poprawa wyników
– Odbicie cen węgla energetycznego nabiera tempa. Zakładamy, że w drugiej połowie roku jego średnia cena osiągnie poziom około 60 dolarów za tonę z szansą na ewentualne przyszłe korekty w górę – przekonuje Maciej Bobrowski z DM BDM.
Zwyżki są dobrą informacją dla naszych kopalń, dla których każda podwyżka oznacza lepszy wynik na wydobyciu. – Zakłady znajdujące się na przełomie 2015 i 2016 r. w krytycznej sytuacji powinny zacząć się bilansować, a niektóre prawdopodobnie są już nawet dochodowe. Bo dziś węgiel z portów ARA kosztuje około 235 zł za tonę, a na przełomie grudnia i stycznia było to jedynie 185 zł – oblicza Bobrowski.
Podobna sytuacja jest na rynku węgla koksującego, którego cena wzrosła do około 100 dol. za tonę, co oznacza około 33-proc. zwyżkę. To powinno wspierać wyniki Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Skorzystają wszystkie spółki wydobywcze, zarówno te pozostające pod bezpośrednią kontrolą Skarbu Państwa, jak i konsolidowane przez energetykę – jak Bogdanka czy Polska Grupa Górnicza – oraz prywatne kopalnie.