Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Akcjonariusze Petrolinvestu przeciwstawiają się decyzji KNF o wykluczeniu akcji spółki z obrotu na GPW. W związku z tym podjęli się przeprowadzenia dwóch nowych inicjatyw. Pierwsza to list otwarty do KNF, w którym wyrażają oburzenie wykluczeniem spółki z obrotu, a tym samym pozbawieniem ich możliwości dysponowania swoimi walorami. Przypominają, że decyzja z 26 maja spowodowała spektakularną przecenę papierów firmy do ułamka jej wartości księgowej i umożliwiła w dniach od 29 maja do 2 czerwca spekulacyjny zakup ponad 20 proc. wolumenu akcji. „Perspektywa, iż decyzja KNF jest ostateczna i wykonalna z dniem 29 czerwca, zdeterminowała kilka tysięcy indywidualnych akcjonariuszy do natychmiastowego spieniężenia aktywu i zrealizowania ogromnej straty na transakcji" – napisano w liście.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.