Droga ropa nie pomaga Orlenowi i Lotosowi

Koncerny będą miały ograniczoną możliwość dywersyfikacji dostaw. Zwiększa się ryzyko spadku tzw. dyferencjału Brent/Ural.

Publikacja: 10.05.2018 05:10

Droga ropa nie pomaga Orlenowi i Lotosowi

Foto: AFP

Od niespełna roku kurs ropy naftowej znajduje się w trendzie wzrostowym. W środę cena surowca typu Brent przekroczyła barierę 77 USD za baryłkę. Ostatnio tak drogi był w listopadzie 2014 r.

Drożejąca ropa to przede wszystkim efekt działań politycznych, w tym zwłaszcza zapowiedzianego nałożenia sankcji na Iran przez USA. Jednym ze skutków obecnej sytuacji może być pogorszenie kondycji finansowej krajowych koncernów rafineryjnych.

Ważna dywersyfikacja

Orlen i Lotos nie tylko kupowały irańską ropę, ale i planowały dalsze zakupy. Co więcej, były zadowolone z jej jakości i ceny. Zwracały również uwagę, że może to być jeden z istotniejszych kierunków dywersyfikacji dostaw. W polskich rafineriach nadal w większości przerabia się surowiec rosyjski. Czy obecna sytuacja będzie miała wpływ na ich bieżącą działalność?

Płocki koncern co do zasady nie komentuje spraw o wydźwięku politycznym. – PKN Orlen konsekwentnie prowadzi politykę dywersyfikacji, która dla obecnego zarządu jest priorytetem. Na przestrzeni lat udało się nam zapewnić na tyle elastyczne warunki dostaw, że koncern może na bieżąco reagować na zmiany zachodzące w otoczeniu, zarówno ekonomicznym, jak i geopolitycznym – mówi krótko Joanna Zakrzewska, rzecznik prasowy PKN Orlen.

Niezależnie od tego wiadomo jednak, że dla płockiego koncernu od lat priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa ciągłości dostaw ropy do wszystkich rafinerii działających w ramach grupy kapitałowej. Z tego powodu dla firmy podstawą są długoterminowe umowy zawarte bezpośrednio z producentami, takimi jak: Rosnieft, Tatnieft Europe oraz Saudi Aramco. Pozostałe wolumeny Orlen uzupełnia, korzystając z okazji rynkowych, aby osiągnąć optymalną strukturę dostaw oraz korzystne warunki finansowe.

Rosnący w poprzednich kwartałach udział irańskiej ropy na światowych rynkach dawał polskim koncernom szanse na istotne zróżnicowanie kierunków dostaw. Dziś wydaje się, że perspektywy w tym zakresie są już znacznie mniejsze. Z drugiej strony nie można zapominać, że irańską ropę kupowały przede wszystkim państwa azjatyckie, a w Europie: Włochy, Francja, Hiszpania, Grecja i Holandia. Dziś nie wiadomo, jak do sankcji, które ewentualnie nałożą USA na Iran, ustosunkuje się Unia Europejska. Nie można m.in. wykluczyć, że ich nie poprze.

Spadnie dyferencjał?

– Ewentualne ograniczenie podaży irańskiej ropy na światowym rynku może negatywnie oddziaływać na podstawową działalność Orlenu i Lotosu w dwojaki sposób. Po pierwsze, ograniczy tym koncernom możliwości dywersyfikacji dostaw, a po drugie, co groźniejsze, zwiększa ryzyko spadku dyferencjału Brent/Ural – mówi Kamil Kliszcz, analityk DM mBanku.

Foto: GG Parkiet

Tłumaczy, że surowiec irański to tzw. ropa ciężka, podobnie jak rosyjski ropa Ural, do przerabiania której przystosowane są polskie rafinerie. Ograniczenie jej ilości na rynku może spowodować spadek różnicy w cenie między ropą wydobywaną spod dna Morza Północnego (Brent) a surowcem rosyjskim, na czym polskie rafinerie mogą dodatkowo stracić.

Negatywny wpływ na kondycję finansową Orlenu i Lotosu ma również sam wzrost kursu ropy naftowej. – Surowiec drożeje, bo maleje jego ilość dostępna na światowym rynku. W efekcie rafinerie muszą więcej płacić za ropę i tym samym osiągają słabsze marże, co widoczne jest już w ich wynikach od kilku miesięcy – twierdzi Kliszcz.

[email protected]

Surowce i paliwa
Spółki będą musiały ograniczyć emisje metanu do atmosfery
Surowce i paliwa
Shell dementuje pogłoski o planach przejęcia BP
Surowce i paliwa
Spółki zabezpieczają się przed zawirowaniami na światowych rynkach ropy
Surowce i paliwa
Zamknięcie cieśniny Ormuz spowodowałoby duży wzrost cen gazu
Surowce i paliwa
Ropa podrożała. Drożej zapłacimy za tankowanie
Surowce i paliwa
Dlaczego ropa zdrożała tak mało? Rynek czeka na odpowiedź Iranu