Po obiecującym wyniku rozmów amerykańsko-chińskich podczas spotkania G20 w poniedziałek pojawił się kolejny komunikat o pozytywnym wydźwięku na rynku ropy naftowej. A mianowicie kraje OPEC, wraz ze sprzymierzonymi z nimi kilkoma państwami spoza kartelu, zadecydowały o przedłużeniu porozumienia naftowego do marca 2020 r. Utrzymane zostało założenie ograniczenia produkcji łącznie o 1,2 mln baryłek, czyli około 1,2 proc. całkowitego globalnego popytu na ropę.

Decyzja OPEC nie doprowadziła jednak do istotnych zwyżek cen ropy naftowej. Być może jednak bez tej decyzji sytuacja na rynku ropy naftowej byłaby gorsza, zważywszy na serię rozczarowujących danych makroekonomicznych ze świata, które pojawiły się na początku bieżącego tygodnia.

Zarówno OPEC, jak i inwestorzy zdają sobie sprawę z tego, że istnieje sporo uzasadnionych obaw o przyszły popyt na ropę naftową na świecie. Jednocześnie kartel jest wyraźnie zdeterminowany, by nie dopuścić do istotnych zniżek cen ropy naftowej, nawet wbrew nawoływaniom Donalda Trumpa do pozwolenia na spadki, a wręcz dążenia do nich. ¶