To już ostatnie dni zapisów na akcje Energi w ramach wezwania ogłoszonego przez PKN Orlen. Zapisy potrwają do 22 kwietnia. Jak dotąd paliwowy koncern oferował 7 zł na akcję, ale zdecydował się podnieść cenę do 8,35 zł. Oznacza to, że całą energetyczną grupę wycenia obecnie na 3,46 mld zł. Podniesienia stawki oczekiwał Skarb Państwa, który ma ponad połowę udziałów w kapitale Energi i 64 proc. głosów w jej walnym zgromadzeniu. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin kilkakrotnie dawał do zrozumienia, że 7 zł oferowane wcześniej przez Orlen za każdy walor Energi to za mało.
Teraz szanse na to, że Skarb Państwa pozytywnie odpowie na wezwanie, zdecydowanie się zwiększyły. Jeśli rzeczywiście zdecyduje się on sprzedać swój pakiet akcji, do państwowej kasy może wpłynąć z tego tytułu 1,78 mld zł.
Oczekiwany ruch
Analitycy spodziewali się podniesienia ceny już po tym, gdy Energa zrezygnowała z budowy bloku węglowego w Ostrołęce. Projekt był mocno krytykowany przez analityków, według których inwestycja ta w obecnych realiach nie miała szans się zwrócić. Obecnie trwają analizy, czy da się przestawić projektowany blok energetyczny na gaz. To ewidentny ukłon w kierunku Orlenu, któremu zdecydowanie bliżej jest do energetyki gazowej niż do wspierania inwestycji węglowych.
– Liczyliśmy na podniesienie ceny w wezwaniu – skomentowali analitycy DM BDM. Zwrócili jednocześnie uwagę, że od momentu ogłoszenia wezwania, czyli od 5 grudnia 2019 r., kurs Energi ustabilizował się wokół 7 zł za akcję, natomiast notowania pozostałych firm energetycznych mocno tąpnęły. Od tego czasu akcje Polskiej Grupy Górniczej potaniały o około 45 proc., Enei o 37 proc., a Tauronu o 32 proc.
Przewidywania dla spółek energetycznych na najbliższy czas też nie są najlepsze. Z powodu pandemii koronawirusa i spadającej aktywności gospodarczej zapotrzebowanie na energię elektryczną maleje, a ceny prądu na rynku hurtowym spadają. To negatywnie przełoży się na tegoroczne wyniki producentów energii.