Tak przynajmniej może sugerować złożona przez rosyjski koncern skarga na to postanowienie do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie. Trybunał arbitrażowy ostateczną decyzję z powództwa PGNiG podjął 30 marca. Dotyczyła ona obniżenia ceny za gaz dostarczany przez Gazprom na podstawie kontraktu jamalskiego.
PGNiG informację o złożeniu przez Rosjan skargi uzyskało od sztokholmskiego sądu. Spółce treść skargi nie jest jednak znana, gdyż nie została jej jeszcze formalnie doręczona. Niezależnie od tego PGNiG podaje, że nie istnieją podstawy do żądania uchylenia wyroku. Spółka zapewnia też, że po formalnym otrzymaniu odpisu skargi podejmie decyzje co do dalszych kroków. – Sąd Apelacyjny w Sztokholmie bada zaskarżone postępowanie arbitrażowe jedynie pod względem proceduralnym i nie ma możliwości zmiany wyroku arbitrażu w zakresie merytorycznym. W szczególności wniesienie skargi przez Gazprom nie wpływa na realizację wyroku arbitrażowego, co oznacza, że obie strony mają obowiązek stosować nową formułę cenową – oświadczyło PGNiG w oficjalnym komunikacie.
Pod koniec marca Trybunał zmienił formułę cenową zakupu gazu w kontrakcie jamalskim poprzez jej istotne i bezpośrednie powiązanie z notowaniami rynkowymi błękitnego paliwa na rynku europejskim. Nowe zasady rozliczeń oznaczają dla PGNiG dużą poprawę warunków działalności handlowej. Nową stawkę wyznaczono dla dostaw realizowanych od 1 listopada 2014 r., czyli od daty złożenia przez PGNiG wniosku o renegocjację kontraktu. Gazprom początkowo do wyroku Trybunału się nie stosował i wystawiał faktury według formuły wcześniej obowiązującej. Pod koniec kwietnia oświadczył jednak, że skoryguje faktury wystawione za dostawy gazu zrealizowane w marcu i kwietniu tego roku.
Kontrakt jamalski obowiązuje do 31 grudnia 2022 r. Na jego mocy nasz kraj może importować z Rosji do 10,2 mld m sześc. gazu rocznie, przy czym musi odebrać minimum 85 proc. tej ilości. Roczne zużycie błękitnego paliwa w Polsce zbliża się do 20 mld m sześc. TRF
Notowania akcji na stronie: