PGNiG odebrało trzy ładunki skroplonego gazu ziemnego dostarczone do stacji odbiorczo-przeładunkowej LNG w Kłajpedzie. Ich łączny wolumen to ok. 4 tys. ton, co daje ok. 5,5 mln m sześc. błękitnego paliwa po regazyfikacji. – Wszystkie zrealizowane do tej pory dostawy pochodziły z Norwegii. Kolejny ładunek paliwa planujemy odebrać na początku przyszłego roku – podaje biuro public relations PGNiG. Tłumaczy, że dostawy LNG do nabrzeżnej stacji realizowane są małymi statkami o pojemności zbiorników 30 razy mniejszej niż w przypadku konwencjonalnych metanowców oceanicznych. Stacja wyposażona jest w pięć zbiorników o łącznej pojemności 5 tys. m sześc. (2,25 tys. ton) LNG. PGNiG jest ich wyłącznym użytkownikiem od kwietnia. Umowę z Klaipedos Nafta zawarto na pięć lat.
Korzystne dostawy
Do połowy listopada PGNiG przetransportowało z Kłajpedy w głąb lądu ok. 3 tys. ton LNG (ok. 4,1 mln m sześc. paliwa po regazyfikacji). W celu przewiezienia takiego ładunku wykonano ok. 170 kursów autocysternami. Stacja odbiorczo-przeładunkowa posiada dwa stanowiska do załadunku autocystern lub tzw. ISO-kontenerów, które mogą być używane jednocześnie. LNG trafia głównie na polski rynek, do odbiorców posiadających stacje regazyfikacyjne zlokalizowane w północno-wschodniej części kraju. Koncern tłumaczy, że ze względu na dystans odbiór paliwa w Kłajpedzie jest dla nich korzystniejszy niż z terminalu w Świnoujściu.
PGNiG sprzedawało też LNG na cele bunkrowania (tankowania) statków, a także dla odbiorców na Litwie i Łotwie. – Do tej pory bunkrowanie w Kłajpedzie odbywało się jedynie w oparciu o formułę truck to ship, czyli z nabrzeża na burtę jednostek z napędem LNG przy użyciu ciężarówek. W formule tej PGNiG nie realizuje właściwej operacji bunkrowania, a jedynie sprzedaje ładunek LNG, który jest odbierany za pomocą autocystern i później wykorzystywany do tankowania statków – tłumaczy koncern.
PGNiG liczy na wzrost dostaw surowca zarówno do Polski, jak i na inne rynki. Rosnące zainteresowanie obserwuje zwłaszcza wśród potencjalnych klientów z Litwy, Łotwy i Estonii. Według spółki rynek LNG małej skali w tych krajach ma spory potencjał rozwojowy. Decydującą zachętą jest możliwość dostarczenia niskoemisyjnego paliwa tam, gdzie nie ma odpowiedniej infrastruktury przesyłowej.
Badanie rynku
Obecnie Gaz-System prowadzi badania rynku dotyczące zainteresowania firm przesyłaniem gazu ziemnego rurociągiem Polska–Litwa (GIPL). Gazociąg ma powstać do 2022 r. i umożliwić transport surowca w ilości 1,9 mld m sześc. rocznie do naszego kraju oraz 2,4 mld m sześc. rocznie z Polski. PGNiG nie ujawnia, czy bierze udział w procedurze badania rynku. Nie informuje też, czy zamierza sprzedawać surowiec poprzez sieć gazociągową do końcowych odbiorców na Litwie. Z drugiej jednak strony zapewnia, że poszukuje możliwości rozwoju działalności na zagranicznych rynkach.