Zgodnie z budżetem na 2021 r. Grupa KGHM ma zwiększyć produkcję miedzi o ponad 5 proc., do 746 tys. ton. To także o 6 proc. więcej niż w 2019 r.
Chilijski dopalacz
Polska część grupy ma wyprodukować 573 tys. ton miedzi, co oznacza stabilny wynik względem dwóch poprzednich lat (wzrost o odpowiednio 2 i 1 proc.). Znacząco jednak mniejszy będzie udział wsadu własnego, czyli metalu pozyskiwanego z rudy: 385 tys. ton. W poprzednich dwóch latach spółka przekraczała 410 tys., planowany na ten rok wynik oznacza powrót do lat 2017–2018.
Z powodu większego wykorzystania wsadu zewnętrznego (m.in. złom) produkcja srebra ma się w tym roku skurczyć do 1,2 tys. ton – to o 9,5 proc. mniej rok do roku i 14,5 proc. mniej niż w 2019 r. Srebro jest bowiem produktem ubocznym rafinacji rudy miedzi.
Motorem wzrostu będzie w tym roku chilijska kopalnia Sierra Gorda. Licząc dla 55 proc. udziałów KGHM w joint venture, ma dostarczyć 99 tys. ton miedzi, co oznacza dalszą dynamiczną poprawę. Wynik będzie o 21 proc. lepszy rok do roku, chociaż już w 2020 r. poprawa efektywności zakładu przyniosła skokowy wzrost produkcji, o ponad 37 proc.