Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zgromadzone w ten sposób 3,4 mln zł chce przeznaczyć na stworzenie drugiej linii produkcyjnej do rozbiórki odpadów. Chce zadebiutować na NewConnect na przełomie lat 2021 i 2022.
Choć przychody spółki z roku na rok są coraz większe (jak wynika ze wstępnych szacunków, w ubiegłym roku wzrosły o 22 proc. do 8,9 mln zł), to firma odnotowała znaczący spadek rentowności. W 2018 r. zysk netto wyniósł 0,42 mln zł, podczas gdy w tym roku ma być na poziomie około 70 tys. zł. Zdaniem prezesa Dawida Karallusa odpowiada za to rozbudowa infrastruktury i wzrost amortyzacji w 2019 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Lada dzień projekt odpowiedniej ustawy powinien być publicznie dostępny, a we wrześniu może już trafić do Sejmu. Podatek od miedzi ma być obniżany stopniowo. Począwszy od 2029 r. może być nawet o połowę niższy niż obecnie.
Węglowy kolos zwiększa wydobycie węgla koksującego, ale otoczenie rynkowe nie sprzyja i wskaźniki finansowe spółki raczej się nie poprawią. Cena surowca jest nadal niska.
Według płockiego koncernu ich skuteczne zmniejszenie wymaga realizacji kapitałochłonnych inwestycji. Poza wyzwaniami finansowymi, problemem są również ograniczenia technologiczne.
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.