To jeszcze nie koniec walki na opłaty w PPK

BPS TFI, czyli jeden z najmniejszych podmiotów na rynku PPK, zapowiedział, że do końca 2022 r. zwolni fundusze PPK z opłat.

Większość promocji, jakie wprowadziły instytucje prowadzące PPK, zakończy się zapewne wraz z tym rokiem.

Bez opłat do 2022 r.

BPS TFI, jeden z najmniejszych obecnie podmiotów na rynku PPK, zdecydował o przedłużeniu promocji dotyczących nowych funduszy emerytalnych. Jak podano, fundusze PPK zarządzane przez BPS TFI nie będą pobierać opłat za zarządzanie do końca 2022 r. „Oznacza to, że pracownicy, którzy oszczędzają z nami w ramach PPK, nie zapłacą za zarządzanie funduszami ani złotówki, dzięki czemu zgromadzone środki będą pracować jeszcze efektywniej" – podkreśla TFI. W 2023 r. stawki będą sięgać od 0,39 proc. do 0,49 proc. Według najświeższego zestawienia serwisu analizy.pl aktywa, jakie BPS TFI zgromadził w funduszach PPK, sięgają 0,1 mln zł. Łącznie zaś z końcem lipca w tego rodzaju funduszach było zgromadzone ponad 1,6 mld zł. Liderem rynku pozostaje PKO TFI z ponad 562 mln zł w funduszach PPK. Oznacza to, że PKO TFI zajmuje ponad 34 proc. rynku PPK. – Przed nami II i III transza wdrażania PPK oraz uruchomienie programów w jednostkach samorządu terytorialnego, z którymi sektor spółdzielczy ściśle współpracuje. Zakładamy finalne osiągnięcie celu, który założyliśmy dla naszego PPK, i zdobycie w 2021 roku od 1 do 2 proc. rynku PPK – zapowiadał niedawno w rozmowie z „Parkietem" Piotr Antonowicz, prezes BPS TFI.

Przypomnijmy, że opłata maksymalna za zarządzanie PPK sięga 0,5 proc. Wiele instytucji prowadzących nowe fundusze emerytalne zdecydowało się na promocje dotyczące wynagrodzenia, obowiązujące do połowy bądź do końca 2020 r., całkowicie rezygnując z wynagrodzenia.

4–5 mld zł na koniec roku

Pierwotnie II transza PPK, obejmująca firmy zatrudniające od 50 do 249 osób, miała ruszyć w połowie tego roku. Jednak w związku z epidemią koronawirusa terminy wdrożenia PPK przez tego typu przedsiębiorstwa zostały przesunięte – do 27 października powinny one zawrzeć umowy o zarządzanie, a do 10 listopada podpisać umowy o prowadzenie PPK. Podobnie jak wcześniej, te same daty obowiązują małe przedsiębiorstwa, zatrudniające między 20 a 49 osób.

Pozostałe instytucje prowadzące PPK jak na razie nie deklarują przedłużania okresu, w którym obowiązują niższe bądź zerowe opłaty za zarządzanie tymi funduszami emerytalnymi. W Skarbcu TFI zerowa opłata za zarządzanie kończy się z dniem 31 grudnia 2020 roku. Towarzystwo zdecydowało jednak o obniżeniu opłaty o 0,1 pkt proc. od ustawowej i od początku nowego roku będzie ona wynosić 0,4 proc.

GG Parkiet

Również Aviva Investors TFI, gdzie także z opłat za zarządzanie zrezygnowano do końca tego roku, nie zdecyduje się na wydłużenie promocji. Od przyszłego roku wysokość tej opłaty nie będzie wyższa niż 0,4 proc. aktywów w skali roku.

Opłat za zarządzanie PPK do końca tego roku nie odlicza również AXA TFI – tu jednak jeszcze nie zdecydowano, co dalej z promocją. Decyzji co do promocji nie podjęto też w w Santander TFI oraz Millennium TFI.

Według sierpniowego zestawienia serwisu mojeppk.pl średnia wysokość opłat w PPK wahała się od 0,16 proc. dla funduszy ze zdefiniowaną datą 2025 r. do 0,47 proc. dla funduszy na 2060 r. Najniższą średnią stawkę w ośmiu subfunduszach miało TFI Allianz Polska – 0,29 proc. Kolejne były BNP Paribas TFI oraz Millennium TFI ze średnimi opłatami w wysokości 0,3 proc. Natomiast w Aegon PTE, Aviva Investors TFI, Pekao TFI oraz Santander TFI i TFI PZU przeciętne stawki wynosiły 0,31 proc.

Według Pawła Borysa, prezesa PFR, aktywa PPK na koniec roku sięgać będą od 4 do 5 mld zł.