Poranek maklerów – Warszawa się broni

Sesja w Warszawie rozpoczęła się w dobrym stylu. Główne indeksy z impetem ruszyły w górę. mWIG40 i sWIG80 zdołały ustanowić kolejne rekordy. A potem przyszła przecena.

Publikacja: 03.04.2024 09:01

Poranek maklerów – Warszawa się broni

Foto: Fotorzepa

Przy czym nie objęła ona wspomnianych dwóch wskaźników. Zniżkę zanotował WIG20, i to niewielką patrząc na zachowanie innych rynków. Obroty wzrosły o 19 proc. do 1,867 mld zł.

A na Zachodzie powiało chłodem. DAX 40 spadł o 1,1 proc., CAC 40 zniżkował o 1 proc., FTSE 250 o 0,9 proc. Kiepskie wyniki sprzedaży aut Tesli dolały oliwy do ognia. S&P stracił 0,7 proc., Nasdaq Composite 1 proc. Tesla zanurkowała o 4,9 proc. Dzisiaj Nikkei 225 spadł o 1 proc. Analitycy ostrzegają przed korektą na rynkach zagranicznych, która może pociągnąć za sobą Warszawę.

Dziś czekamy na inflację w strefie euro i wyniki posiedzenia RPP oraz indeks ISM i raport ADP w USA.

Fala wyprzedaży

Piotr Neidek, BM mBanku

Początek nowego kwartału rozpoczął się od realizacji zysków na europejskich parkietach. Fala wyprzedaży przelała się przez Londyn, Paryż czy Frankfurt. FTSE 250 minimalnie finiszował poniżej zeszłorocznego szczytu.  CAC 40 spadł o 0,9%, jednakże wystarczyło to do przełamania linii trendu wzrostowego. Natomiast DAX, na wykresie którego obecny tzw. Szkielet Sakata, stracił 1,1%. Ta struktura japońskich świeczek ostrzega przed poważniejszą korektą na niemieckim parkiecie.

Obawy o koniec dotychczasowego impulsu hossy mogą pociągnąć w dół europejskie rynki. Od wielu miesięcy na Deutsche Boerse nie pojawiła się mocniejsza przecena. Każda fala wzrostów kiedyś się kończy i nadchodzi okres testujący poprzednią zwyżkę. Coś takiego mogło się właśnie zacząć na wykresie indeksu DAX. Wsparciem na ten tydzień jest poziom 18176 punktów. Ewentualne jego przełamanie mogłoby stanowić sygnał do realizacji zysków z ostatnich miesięcy.

Poranne notowania kontraktów terminowych na S&P 500 wskazują na rosnącą przewagę podaży. Wczorajsza sesja została zdominowana przez sprzedających. Wprawdzie przez większość dnia byki próbowały odrabiać straty, jednakże finisz wypadł pod kreską. Indeks szerokiego rynku stracił 0,7% i naruszył lokalne wsparcie 5200 punktów.

Na kilkudniowych minimach zameldował się DJIA (-1%). Linia trendu wzrostowego została jednak obroniona i benchmark nadal przebywa w kanale wzrostowym. Spadkom indeksów na Wall Street towarzyszy ponowny wzrost rentowności amerykańskich obligacji. Po ponad czterech miesiącach dziesięciolatki przekroczyły 4,40 proc., a miejsca do dalszych wzrostów wciąż jest sporo. Kolejny opór przebiega w okolicy 4,55 proc.

 Na nowych, historycznych maksimach zameldowały się sWIG80 oraz mWIG40. W ciągu sesji pojawiła się jednak presja na realizację zysków. Fala wyprzedaży akcji, jaka dotknęła wczoraj europejskie rynki, dotarła także nad Wisłę. sWIG80 zdołał finiszować na plusie, ale większość wtorkowych zysków stopniała. Podobnie było w przypadku indeksu średnich spółek mWIG40.

Najsłabiej wypadł WIG20. W ciągu dnia zieleń rozlewała się po karnecie największych spółek. Jednakże po południu przewaga byków zaczęła topnieć. Kilkudniowe podbicie o ponad 100 punktów zachęciło do realizacji zysków. Indeks ostatecznie finiszował pod kreską. Na wykresie pozostał ślad po tych wydarzeniach w postaci świeczki z długim, górnym cieniem. Nie jest to optymistyczna informacja dla posiadaczy akcji. Formacja ta to ostrzeżenie o kłopotach popytu ze zmianą lokalnego trendu włącznie.   

Przyszło odreagowanie

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Poświąteczny powrót handlu na Starym Kontynencie przyniósł w dużej mierze realizację zysków, co dobrze obrazuje zachowanie francuskiego CAC 40 czy niemieckiego DAX, które traciły w okolicy 1%. Z drugiej strony odreagowanie należy się po bardzo udanym kwartale, w którym wspomniane indeksy wzrosły po ok. 10%. Należy przy tym pamiętać, że europejskie akcje handlowane są z niemal rekordowym dyskontem względem tych zza oceanu. Z pewnością powyższe wynika po części z mniejszej ekspozycji na wysoko wyceniane spółki technologiczne na Wall Street. Nastrojów w Europie nie zdołały utrzymać nieco wyższe od prognoz odczyty marcowych wskaźników PMI dla przemysłu. Indeksy dla głównych gospodarek znajdują się nadal poniżej granicznego poziomu 50 pkt, co pokazuje, że aktywność w branżach przemysłowych pozostaje stosunkowo niska. Sesja za oceanem również kończyła się spadkami – indeks S&P 500 tracił ponad 0,8%.

Początek sesji na GPW przebiegał w pozytywnych nastrojach a WIG20 zyskiwał nawet ponad 1% wznosząc się ponad poziom 2 470 pkt, czyli najwyżej od miesiąca. Jednak popołudniem strona popytowa stopniowo opadać z sił, a finalnie indeks warszawskich blue chips kończył dzień symbolicznym spadkiem w okolicy 0,05% przy relatywnie wysokich obrotach przekraczających 1,6 mld PLN. Zdecydowanie lepiej wypadły średnie spółki, których indeks zyskał ponad 1,10%. Mocnym wsparciem pozostawały walory ING BSK, Asseco oraz XTB.

Wydarzaniem w globalnym kalendarium makroekonomicznym będzie dziś wstępny odczyt inflacji konsumenckiej w strefie euro za marzec. Prognozy zakładają utrzymanie poziomu z lutego czyli 2,6% r./r. W ostatnim wystąpieniu prezes Lagarde wspominała, że większą uwagę przykuje do trendu dezinflacji oraz potwierdzających poprawę aktywności gospodarczej szeregu innych wskaźników. Stąd nawet gdyby dzisiejszy odczyt odchylił się istotnie od oczekiwań, trudno oczekiwać większej reakcji na rynku.

Krajowi inwestorzy z kolei śledzić będą wynik kwietniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Nie spodziewamy się żadnych zmian i uważamy, że stopa referencyjna zostanie utrzymana na poziomie 5,75%. Ekonomiści BNP Paribas BP nie przewidują także istotnych korekt w treści towarzyszącego decyzji komunikatu. Sądzimy, że ogólny przekaz płynący z Rady dalej w dużej mierze skupiać się będzie na dużej niepewności co do kształtowania się inflacji, co przemawia za ostrożnością i pozostawieniem stóp procentowych na obecnym poziomie, przynajmniej w tym momencie.

Realizacja zysków z akcji, dalsze wzrosty kruszców

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wtorkowa sesja rozpoczęła się w Europie od lekkich wzrostów, ale udało się je utrzymać jedynie do południa, później główne europejskie indeksy zaczęły ruch w dół, najpierw powolny, a następnie znacznie bardziej gwałtowny, by zamknąć się spadkami od 0,22% (FTSE 100) do 1,22% (FTSE MiB). Inflacja w Niemczech spadła w marcu z 2,5% do 2,2% r,/r,, zgodnie z oczekiwaniami, dynamika miesięczna była nieco niższa od prognoz. Sygnałem do wyprzedaży stały się informacje z Tesli, która dostarczyła w I kw. zaledwie 386810 samochodów, 14% poniżej i tak redukowanych w ostatnich tygodniach prognoz – skala zaskoczenia jest największa od co najmniej siedmiu lat. Akcje spółki traciły w handlu przedsesyjnym około 5%. Tesla poinformowała, że jej dynamika sprzedaży będzie w tym roku „znacznie niższa”, wspominając o wysokich stopach procentowych i problemach w fabryce pod Berlinem. Wojna na rynku samochodów elektrycznych się zaostrza, a coraz potężniejszym graczem stają się firmy chińskie – być może nigdy nie było to tak widoczne jak wczoraj, gdy za dobre nastroje w Hongkongu odpowiadało m.in. Xiaomi – spółka sprzedała całą produkcję modelu SU7 przeznaczoną na 2024 r. w ciągu 24 godzin.

WIG20 notował w ciągu dnia naprawdę wyraźne zwyżki, przejściowo wznosząc się powyżej 2470 pkt, ale zamykał się stratą na poziomie 0,05%. mWIG40 zyskał 1,14%, a sWIG80 0,02%. O 1,69% drożał Orlen, a o 3,77% KGHM, ale 12 spółek głównego indeksu kończyło dzień na minusie, najsłabsze Allegro spadło o 2,67%. Za dobre zachowanie średnich spółek odpowiadały przede wszystkim ING BSK (+2,80%), Asseco (+4%) i XTB (+3,80%).

Tesla wywołała realizację zysków za oceanem, S&P 500 stracił 0,72%, a Nasdaq 0,95%, wyraźnie rósł VIX. Potężne spadki notowały kryptowaluty, bitcoin spadł przejściowo poniżej 65 tys. USD. Producent samochodów stracił 4,90%, AMD 2,53%, ale wydarzeniem dnia był podział General Electic na trzy spółki. Magnificent 7 zachowywała się dość spokojnie, Meta Platforms nawet wzrosła o 1,23%. Dzień bez wątpienia należał do kruszców – złoto wyznaczyło nowe szczyty, rosnąc siódmą sesję z rzędu, tym razem o 1,27%. Jeszcze wyraźniej błyszczało srebro, drożejące o 4,21% po najlepszej sesji od grudnia. Najważniejsze dane dnia, badanie JOLTS nie przyniosło rewelacji – liczba wakatów wyniosła 8,756 mln.

W godzinach porannych spada większość rynków azjatyckich, przecena w Hongkongu i Tokio ma około procentową skalę. Sygnałów odbicia w górę nie widać także w notowaniach kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy, bardzo stabilny jest rynek walutowy. Narasta krytyka Izraela przez USA po ataku, w którym zginęło siedmiu pracowników organizacji humanitarnych (w tym jeden Polak), działania odwetowe po zamachu na ambasadę w Syrii zapowiedział Iran. Pod presją wciąż znajdują się rentowności amerykańskiego długu skarbowego, w przypadku 10-latek ujrzeliśmy wczoraj przejściowo najwyższe poziomy od listopada. W trakcie dnia poznamy raport ADP i wskaźnik ISM dla amerykańskiego sektora usługowego, poznamy również wstępny odczyt CPI za marzec dla całej strefy euro. Wypowiadał się będzie J. Powell po tym, jak wczoraj M. Daly i L. Mester mówiły, że wciąż spodziewają się trzech obniżek stóp procentowych. Wystąpienie prezesa Fedu może zmniejszyć narastające obawy, że solidne dane z amerykańskiej sfery realnej, przede wszystkim z rynku pracy, skłonią członków FOMC, by dalej zwlekać z obniżkami stóp. Niepokój z pewnością wzmacniają dalsze wzrosty cen ropy, która jest już niemal o 20% droższa niż na początku roku.

Poranek maklerów
WIG20 cienko przędzie. Nasdaq pokonał 20000 pkt
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Poranek maklerów
WIG20 walczy o 2300 pkt. Dzisiaj inflacja w USA
Poranek maklerów
Pora na korektę na rynkach akcji?
Poranek maklerów
Wall Street z rekordami, Warszawa hamuje
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Poranek maklerów
Jaki koniec byczego tygodnia? Czy coś zmienią dane z USA?
Poranek maklerów
Ważna próba przed WIG20. Bitcoin przebił 100 tys. USD