Część – tak jak Marta Jeżewska w DI BRE Banku czy Hanna Kędziora w DM PKO BP – pełni kierownicze funkcje. Zajmowanych przez siebie stanowisk oczywiście nie zawdzięczają płci, ale kompetencjom. Wiele z nich jest bardzo dobrze ocenianych na rynku.
Przykładem jest Milena Olszewska z ING Securities. W ostatnim opublikowanym przez nas „Rankingu analityków” zajęła pierwsze miejsce w sektorach telekomy oraz handel. W sektorze przemysł zwyciężyła natomiast Sylwia Jaśkiewicz z DM IDMSA. Część Polek decyduje się na zagraniczną karierę, chociaż wymaga to pewnych wyrzeczeń.
– Praca w międzynarodowej instytucji daje większe możliwości rozwoju zawodowego oraz szanse nawiązanie ciekawych kontaktów – mówi Joanna Rzesiewska, analityk w C.A. Cheuvreux w Wiedniu. – Z reguły jest jednak bardziej wymagająca i trudniej pogodzić ją z życiem prywatnym, tak aby utrzymać równowagę – dodaje.
Wciąż jeszcze niewiele kobiet zajmuje się zarządzaniem pieniędzmi. Poza Ewą Radkowską z ING PTE oraz Dorotą Nejman, która wraz z mężem Robertem zarządza autorskim funduszem Gandalf Aktywnej Alokacji, na rynku coraz więcej słychać o Katarzynie Dąbrowskiej z BZ WBK AIB TFI. To jedna z zaledwie kilku kobiet, które mają licencję doradcy inwestycyjnego (na prawie 300 mężczyzn).
Jej fundusz Arka Rozwoju Nowej Europy w 2009 r. osiągnął najwyższą stopę zwrotu, 91 proc., w kategorii akcyjnych funduszy regionu Europy Wschodzącej. – Kasia wnosi do zespołu przede wszystkim inteligencję i obiektywizm. Jej rekomendacje zawsze poparte są gruntowną analizą. Nie emocjonuje się inwestycjami, w sposób uporządkowany monitoruje i zarządza nimi – mówi Krzysztof Grzegorek, prezes BZ WBK AIB Asset Management.