Od początku tego roku zauważalne jest spowolnienie na polskim rynku fuzji i przejęć (M&A). Z danych DealWatcha wynika, że w pierwszym półroczu było 198 transakcji M&A, gdy w tym samym okresie minionego roku ich liczba sięgnęła 262. Łączna liczba transakcji spadła o 24 proc. Ich wartość zmniejszyła się natomiast o przeszło połowę i wyniosła 5,2 mld euro. Zdaniem ekspertów te tendencje będą się utrzymywały również w najbliższych miesiącach.
– Spodziewamy się utrzymania spowolnienia aktywności co najmniej do końca roku. Jeśli ta tendencja się utrzyma, będziemy mogli mówić o spadku rzędu 20 proc. w skali roku (w 2011 r. DealWatch zanotował na polskim rynku 560 transakcji o łącznej wartości 18,7 mld euro – red.). Co ciekawe, według naszej bazy DealMonitor, gromadzącej dane o zapowiedziach i zamiarach inwestycyjnych, w pierwszej połowie 2012 r. zarejestrowaliśmy 287 takich zapowiedzi. Jest to jednak o około 12 proc. mniej niż w analogicznym okresie 2011 r. – komentuje Jakub?Siekierzyński z DealWatcha. – Co więcej, ponad 72 proc. z tegorocznych zapowiedzi stanowią sygnały ze strony inwestorów sprzedających bądź poszukujących nabywców. W sytuacji ogólnego spowolnienia gospodarczego i niepewnych perspektyw rozwoju firm oprócz prawdopodobnego spadku wycen może to zwiastować również zastój na rynku fuzji i przejęć – dodaje.
Ciekawy rynek giełdowy
Eksperci zauważają spowolnienie na polskim rynku fuzji i przejęć.?Nie oznacza to jednak, że ostatnie miesiące były nudne. Wiele działo się chociażby na warszawskim parkiecie. W wyniku wezwania Talanx i Meiji Yasuda kupiły blisko 7,4 mln akcji TU?Europa, co kosztowało je łącznie 1,4 mld zł. 4,7 mln papierów sprzedał kontrolowany przez Leszka Czarneckiego Getin Holding, który pozostawił sobie 16,54-proc. pakiet. Wspomniane trzy firmy mają 100 proc. akcji TU?Europa, a dziś podejmą decyzję o wycofaniu spółki z giełdy. Przeszło 90 proc. akcji BGŻ kontroluje Rabobank, który w tegorocznym wezwaniu kupił 16,9 mln papierów za 1,2 mld zł. Instytucja nie zostanie jednak ściągnięta z warszawskiego parkietu. Jej papiery będą nadal notowane, gdyż taki wymóg postawiła wzywającemu Komisja Nadzoru Finansowego.
Wiele działo się też w branży chemicznej. Rosyjski?Acron próbował przejąć kontrolę nad Zakładami Azotowymi Tarnów, a Synthos chciał kupić 100 proc. akcji Zakładów Azotowych Puławy. Największym akcjonariuszem obydwu spółek był wówczas Skarb Państwa, który miał odpowiednio?32,05?proc. i 60,6 proc. akcji (SP nadal pozostaje głównym udziałowcem obydwu chemicznych spółek). To działania i decyzje?resortu zdecydowały o niepowodzeniu wezwań.
Tarnowskie Azoty z kolei ogłosiły wezwanie na 32 proc. akcji Puław. Udało im się skupić co prawda tylko 10,3 proc. papierów, ale plany Synthosu i tak zostały pokrzyżowane. Wynik wezwania zaskoczył rynek. Wcześniejsze deklaracje ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego wskazywały bowiem, że rząd odpowie na wezwanie.?Ostatecznie zapis złożyła tylko zależna od Skarbu?Państwa Kompania Węglowa, która miała 9,9 proc. papierów. Resort zapowiedział jednak, że pozostałe papiery Puław wymieni na nowe akcje Tarnowa.