W ramach budowania wizerunku w tym roku każdy bogaty (duchem) Polak zamówi ekslibris do domowego księgozbioru. Jest dobra okazja, bo w czerwcu odbędzie się 25. jubileuszowe Międzynarodowe Biennale Ekslibrisu w Malborku. Będzie co pooglądać, można będzie nawiązać kontakty z artystami. Z kolei do 20 lutego w Warszawskiej Galerii Ekslibrisu warto obejrzeć wystawę „100 ekslibrisów dla Mieczysława Bielenia". Po obejrzeniu dowiemy się, jaka konwencja i technika nam pasuje.
Najpierw przypomnę – za Encyklopedią Wiedzy o Książce – że ekslibris to znak własnościowy. Zwykle papierowa nalepka z nazwiskiem właściciela księgozbioru, wklejana tradycyjnie na wewnętrznej stronie przedniej okładki. Pierwotnie chronił książkę przed kradzieżą. Z czasem stał się ozdobą, projektowaną nierzadko przez sławnych artystów. Wyżej cenione są odbitki w szlachetnych technikach graficznych (np. staloryt, miedzioryt, akwaforta) niż odbitki drukarskie. Koneserzy nie cenią grafik komputerowych.
Cena usługi
Mieczysław Bieleń jest pionierem kolekcjonerstwa współczesnego ekslibrisu artystycznego. Ekslibrisy, jakie oglądamy na wystawie, artyści z kraju i ze świata stworzyli dla kolekcjonera przez ponad 50 lat! Zapytałem Mieczysława Bielenia, u którego grafika mogę zamówić ekslibris?
Kolekcjoner uważa, że w zachodniej Europie wykonanie ekslibrisu przez artystę to rodzaj usługi. Tam od zawsze są odbiorcy, więc usługa ta jest skomercjalizowana. U nas dla artysty tworzenie ekslibrisów to odskocznia od pracy w reklamie. Ci, którzy wykonywali ekslibrisy, wolą tworzyć duże grafiki, ponieważ budzą one zainteresowanie. W Polsce ekslibris traktowany jest po macoszemu, również przez historyków sztuki.
Sami możemy dokonać wyboru. Nie musimy podejmować decyzji od zaraz. Tegoroczne Biennale rozpocznie się 6 czerwca (www.zamek.malbork.pl). Będzie jak zawsze zjazd grafików i kolekcjonerów z kraju i ze świata. 28 lutego jury wybierze tegorocznych uczestników spośród autorów, którzy nadesłali swoje prace. Zwykle ok. 170–200 artystów reprezentuje ok. 40 krajów.