Inwestorzy grają pod premiery gier

Notowani na NewConnect producenci gier komputerowych szykują na ten rok kolejne tytuły. Czy mają szanse powtórzyć sukces „This War of Mine", za którym stoi 11 bit studios?

Aktualizacja: 06.02.2017 21:33 Publikacja: 08.03.2015 14:40

O „This War of Mine” jest głośno w świecie, nie tylko w branży gier wideo. Unikalne spojrzenie na te

O „This War of Mine” jest głośno w świecie, nie tylko w branży gier wideo. Unikalne spojrzenie na temat wojny widzianej oczami cywila sprawiło, że o polskiej produkcji pisali m.in. „NY Times”, „The Guardian” i niemiecki „Die Welt”.

Foto: Archiwum

Branża gier komputerowych na warszawskim parkiecie jest reprezentowana nie tylko przez notowane na dużym parkiecie CD Projekt i CI Games, ale też przez kilku mniejszych producentów, których akcjami można handlować na NewConnect. Przez długi czas faworytem inwestorów z tego grona był Nicolas Games, który umiejętnie „sprzedawał" informacje na temat „Afterfall: Insanity". Tytuł mimo bardzo dużego budżetu (sięgnął ok. 10 mln zł), okazał się jednak porażką co miało przełożenie na wyniki spółki i jej wycenę rynkową. Klapa Nicolas Games na kilka kwartałów skutecznie „wyleczyła" inwestorów od kupowania akcji producentów gier wideo z małej giełdy.

Międzynarodowy sukces

Sytuację tę zmieniła dopiero listopadowa premiera „This War of Mine" („TWoM") autorstwa 11 bit studios. Warszawskie studio, znane wcześniej z produkcji gier z serii „Anomaly", niewielkim kosztem (budżet nie przekroczył 2 mln zł) stworzyło tytuł, który przez kilkanaście dni okupował pierwsze miejsce na największej światowej platformie do sprzedaży gier w wersji cyfrowej przez Internet, czyli Steam. Dzięki temu nakłady na produkcję „TWoM" zwróciły się już po pierwszym weekendzie. Informacje o sukcesie gry skutkowały eksplozją notowań 11 bit studios, które w krótkim czasie wzrosły do 80 zł z 9 zł.

Gra, której bohater musi przetrwać w oblężonym mieście (wojna widziana jest oczami cywila), cały czas bardzo dobrze się sprzedaje. Jest w pierwszej dwudziestce na Steam. Przedstawiciele 11 bit studios szacują, że dotychczasowe przychody z tego tytułu to zaledwie ok. 20 proc. przychodów możliwych do osiągnięcia w całym cyklu życia gry. Giełdowa spółka zapowiada w II kwartale wypuszczenie „TWoM" w wersji na urządzenia mobilne. Grzegorz Miechowski, prezes spółki deklaruje, że 11 bit studios planuje w tym roku jeszcze jedną premierę związaną z „TWoM", której potencjał sprzedażowy może być porównywalny z bazową wersją gry. Równolegle firma pracuje nad kolejnym dużym tytułem o roboczym tytule „Industrial". – Naszym zdaniem to gra o większym potencjalne komercyjnym i sprzedażowym niż „TWoM" – mówił na niedawnej konferencji prasowej Miechowski.

Dla kierowanej przez niego spółki produkcja gier nie jest jedynym źródłem przychodów. 11 bit studios rozwija też uruchomiony w kwietniu ub.r. serwis Games Republic, który sprzedaje gry w wersji cyfrowej (podobny model ma CD Projekt z GOG.com). Firma chce też wydawać gry innych producentów (11 bit launchpad).

Zyskowny Free-2-Play

Zupełnie inną strategię działania ma Vivid Games. Firma stawia na gry na urządzenia mobilne. Jej największym sukcesem nadal pozostaje „Real Boxing", mimo że od premiery minęło już ponad dwa lata. „Godfire: Rise of Prometheus", tworzony wspólnie z firmą Platige Image (jest notowana na NC), który debiutował w 2014 r., cieszy się daleko mniejszym zainteresowaniem.

Bydgoska spółka w zeszłym roku zdecydowała, że odchodzi od tradycyjnego modelu produkcji i sprzedaży gier w kierunku bardziej przyszłościowego modelu Free-2-Play, czyli udostępniania gier za darmo i zarabiania następnie na mikropłatnościach. W tej formule sprzedawany jest już „Real Boxing". Gra jest dostępna m.in. w Apple App Store oraz Google Play. Do połowy lutego pobrało ją już ponad 16 mln osób. Rosnąca baza użytkowników przekłada się pozytywnie na strumień przychodów, w tym z wyświetlanych reklam (co było widoczne po bardzo dobrych wynikach za 2014 r.).– Wszystkie nasze kolejne gry, których częstotliwość publikacji będzie większa niż dotychczas, będą dostępne wyłącznie w modelu Free-2-Play – zapowiada Remigiusz Kościelny, prezes Vivid Games. Pierwszym tytułem zaprojektowanym od podstaw w modelu Free-2-Play będzie „Real Boxing 2". Jego premiera zaplanowana jest na II półrocze.

Pieniądze na produkcję

Jeszcze inną ścieżką podąża krakowski Bloober Team. Firma, której wypuszczony rok temu „Basement Crawl" zdobył niechlubny tytuł „najgorszej gry na świecie" w najbliższych tygodniach zapowiada premierę „Brawl". Pozycja zbiera daleko lepsze recenzje niż jej poprzednik co powinno przełożyć się pozytywnie na sprzedaż (paradoksalnie „Basement Crawl" również nieźle się sprzedaje, przede wszystkim w Chinach).

„Brawl" to tylko jedna z trzech premier szykowanych przez Bloober Team na ten rok. Spółka pracuje też nad „Scopophobią" i „Medium". Pierwszy tytuł ma kosztować, razem z nakładami na marketing, parę „małych" milionów złotych. Budżet produkcyjny „Medium" (premiera planowana jest pod koniec roku) szacowany jest na 3 mln euro. Oba tytuły mają reprezentować gatunek horror/thriller. Ich produkcja jest finansowana dzięki pieniądzom zebranym z niedawnej emisji akcji, która cieszyła się sporym zainteresowaniem (zapisy były redukowane). Inwestorzy nabyli w niej 436,5 tys. akcji serii D po 24 zł. Duży popyt sprawił, że Bloober Team mógł ograniczyć liczbę emitowanych akcji i równocześnie podnieść cenę emisyjną (pierwotnie miała wynosić ok. 20 zł).

Unikalna technologia

Na unikatowość swoich produkcji stawia też The Farm51. O ile jednak 11 bit studios wymyślił ciekawy scenariusz gry, o tyle gliwicka spółka chce oczarować rynek innowacyjną technologią. Wyróżnikiem „Get Even" ma być oprawa graficzna dzięki zastosowaniu na szeroką skalę nowych technik skanowania 3D. Dzięki temu grafika gry będzie miała jakość filmową, czyli nieosiągalną w tytułach dostępnych obecnie na rynku.

„Get Even" będzie najdroższą produkcją The Farm51. Budżet produkcyjny to ok. 5 mln euro. Spółki nie byłoby stać na to przedsięwzięcie (jej wcześniejsza gra „Deadfall Adventures" sprzedaje się znacznie poniżej oczekiwań) gdyby nie partner (jego nazwa pozostaje tajemnicą), który od III kwartału przejął finansowanie produkcji. Jego wsparcie nie ogranicza się jedynie do części finansowej. „Dostarcza" również scenarzystów mających doświadczenie przy innych grach, kompozytorów i dźwiękowców „mających na swoim koncie współpracę przy projektach gier światowej klasy", co oznacza, że widzi olbrzymi potencjał w „Get Even". Nie wiadomo, kiedy rynek zweryfikuje te oczekiwania. Spółka nie ujawnia daty premiery. Wiadomo jedynie, że jest planowana na ten rok.

Na NewConnect notowanych jest też kilku innych producentów gier komputerowych. Produkcje Forever Entertainment przechodzą jednak bez większego echa, co zresztą doskonale potwierdzają słabe wyniki spółki. Macro Games zrezygnował już z działalności w tym biznesie, a Examobile ze względu na niewielką skalę prowadzonego biznesu (przychody spółki nie przekraczają 1 mln zł) nie przyciąga uwagi inwestorów.

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy