Krótkie rozeznanie wystarczyło, by dojść do wniosku, że Honda w tej rubryce dziś właśnie debiutuje. Ta japońska korporacja, założona w 1948 roku przez Soichiro Hondę, to kolos produkujący: samochody, motocykle, skutery, samoloty, silniki (z liczbą 25 milionów rocznie jest dziś największym producentem silników na świecie), maszyny budowlane, rolnicze, roboty i czort wie, co jeszcze.
Pomysłów Japończykom nie brakuje, w ich ofercie jest np. Honda Mean Power – najszybsza na świecie kosiarka do trawy napędzana 109-konnym silnikiem 1.0, która „setkę" osiąga w 4 sekundy i rozpędza się do około 200 km/h. Samo koszenie trawy nie jest jednak tak ekstremalne – odbywać się może z prędkością „tylko" 24 km/h.
Zanim jednak powstał ten koncern i spełniły się marzenia 15-letniego Soichiro, zakochanego w szybkich samochodach, odbył on długą drogę, poprzez praktyki w warsztacie, potem własny zakładzik, opatentowane w 1929 roku metalowe szprychy, fabrykę pierścieni tłokowych i pracę przy konstruowaniu aut sportowych. Te doświadczenia doprowadziły go do uruchomienia własnej fabryki, produkującej rowery napędzane silnikiem, tzw. mopedy. To one właśnie były pierwszymi produktami marki Honda. Już w 1949 roku zadebiutował jednak pierwszy motocykl, a w 1953 roku mały dostawczy samochód T360, który odniósł wielki sukces.
Soichiro Honda miał zawsze wielką pasję do aut sportowych i postanowił wyprodukować pierwszy seryjnie produkowany taki samochód. Tak w 1963 roku narodził się mały dwuosobowy kabriolet – Honda S500. Choć jego 44-konny silnik nie kojarzy nam się dziś z wyczynowymi osiągami, wóz potrafił ładnie „popylać". Już po roku zastąpiono go udoskonaloną konstrukcją, modelem S600, który oferowany był jako kabriolet i coupé. Pojemność silnika wzrosła z 531 do 606 cm, moc do 57 KM, co pozwalało rozpędzić się do 145 km/h.
Honda S600 była pierwszym masowo oferowanym przez Hondę samochodem i równocześnie pierwszym dostępnym w dwóch wersjach. A właściwie w trzech, ponieważ pojawiła się wkrótce odmiana specjalna SM600, z ekstrawyposażeniem obejmującym m.in. specjalną antenę w daszku przeciwsłonecznym pasażera, lepsze poduszki w siedzeniach, szyny pod siedzeniem pasażera w celu szybkiego usunięcia fotela, a także ogrzewanie, radio i głośniki, światła cofania oraz zapalniczkę. Wow!