Rynki finansowe z rosnącym niepokojem przyjmują sygnały wskazujące na przekonanie przedstawicieli Fed do grudniowego terminu podwyżki stóp procentowych. Z kolei deklaracje EBC, dotyczące możliwości rozszerzenia programu skupu aktywów, wcale nie poprawiają nastrojów Europie.
WIG20 w punkcie krytycznym
W miniony wtorek indeks naszych największych spółek, przełamując na moment 2000 punktów, znalazł się najniżej od końca lipca 2009 r. Na razie bykom udało się ten okrągły poziom obronić, ale zarówno sytuacja wewnętrzna, jaki i nastroje w otoczeniu zdają się nie pozostawiać wątpliwości, że to jeszcze nie koniec zmagań o utrzymanie WIG20 w obrębie kilkuletniego trendu bocznego. Zejście poniżej jego dolnego ograniczenia nie musi przesądzić o nastaniu bessy, ale z całą pewnością takiego scenariusza wykluczyć nie można. Na losach naszego rynku prawdopodobnie zaważy rozwój sytuacji na głównych giełdach. W tej chwili trudno przewidzieć, jak potoczą się wydarzenia na Wall Street i we Frankfurcie. Można jedynie mieć nadzieję, że skończy się tam na kolejnej korekcie.
Wszystko wskazuje na to, że spośród czynników wewnętrznych kluczową rolę odegrają kwestie związane z bankami, a więc dodatkowe obciążenia podatkowe oraz rozstrzygnięcie problemu kredytów we frankach. Można zaryzykować tezę, że podatek od aktywów jest już w całości lub w przynajmniej w znacznym stopniu uwzględniony w wycenach. Ogłoszenie decyzji w tej sprawie może więc wywołać reakcję, ale raczej krótkotrwałą. Na pozytywną niespodziankę, w postaci niższego niż 0,39 proc. wymiaru podatku, trudno liczyć. Z pewnością priorytet będzie miało finansowanie głównych wyborczych obietnic, a budżetowe założenia, dotyczące choćby dynamiki wzrostu gospodarczego i poziomu inflacji, już wydają się nierealne. Z kolei dalej idące ustępstwa wobec nacisków frankowiczów mogą grozić poważniejszą przeceną akcji banków. Wydaje się jednak, że tu można liczyć na przyjęcie takich rozwiązań, które nie podkopałyby zbyt mocno kondycji instytucji finansowych.
Dopóki obie te kwestie nie zostaną wyjaśnione, presja niepewności nie pozwoli akcjom banków spełnić roli obrońcy pozycji WIG20, tak jak dzięki nadspodziewanie dobrym wynikom finansowym udało się to w miniony wtorek spółkom branży energetycznej. Wywołana pod koniec tygodnia sprawa fatalnej sytuacji w górnictwie, wymagającej szybkich działań, w pierwszym rzędzie polegających na zapewnieniu pieniędzy na wypłaty i bieżące funkcjonowanie spółek węglowych, może już wkrótce sprawić, że nastroje wokół branży energetycznej ponownie ulegną pogorszeniu. Z kolei po publikacji wyników za III kwartał przez KGHM i spojrzeniu na notowania miedzi nadziei dla walorów kombinatu i wsparcia dla WIG20 można wypatrywać tylko w potwierdzeniu zamiaru likwidacji podatku od wydobycia.
Coraz bardziej martwi pogarszająca się sytuacja na rynku małych i średnich spółek. mWIG40 kontynuuje spadkową tendencję, a pierwsze cztery sesje minionego tygodnia przyniosły zwiększenie jej dynamiki. Z kolei zwyżkujący od początku października sWIG80 zanotował pierwszy poważniejszy wyłom w tym trendzie, tracąc ponad 1 proc.