W tym roku inwestycje będą większe

Krzysztof Pióro | Z wiceprezesem Plast-Boksu rozmawia Maciej Rudke

Publikacja: 19.02.2016 07:31

W tym roku inwestycje będą większe

Foto: Archiwum

Ostatnie lata były dla grupy niezłe, ale wyniki zaburzały różnice kursowe księgowane przez waszą spółkę ukraińską. Jak ocenia pan perspektywy grupy na ten rok?

Rok 2015 uznajemy za udany, co jest tym bardziej cenne, że od maja do września ceny surowca (polipropylen, polietylen) zadziwiały swoją wysokością. W lutym na Ukrainie uwolniono kurs hrywny (wartość hrywny spadła wtedy o około 30 proc.), co długoterminowo było posunięciem dla nas dobrym, ale krótkookresowo pogorszyło pozycję grupy przy przeliczaniu przychodów i zysków uzyskiwanych w spółce na Ukrainie z hrywny na złote. Rok 2016 będzie kolejnym udanym rokiem dla Plast-Boksu – mocno w to wierzę i jestem co do tego przekonany. Nie publikujemy jednak ani prognozy na ten rok, ani strategii na lata 2016–2021, mimo że mamy taką opracowaną.

Jakie są cele sprzedażowe spółki na ten rok?

Będziemy skutecznie pracować nad dalszym wzrostem. Główną grupę asortymentową stanowią opakowania z twardego tworzywa, pojemniki, wiaderka, w których klienci mogą kupować przetwory mleczne, warzywne, ryby, żywność dla zwierząt, farby, lakiery, smary, materiały budowlane, nawozy – te produkty będą nadal podstawą naszej sprzedaży. Przynoszą one obecnie 84 proc. w strukturze przychodów. Pozostałe 9 proc. to skrzynie, a 7 proc. – inne produkty użytkowe z tworzywa. Sprzedajemy do renomowanych firm, mamy dużą liczbę klientów w niemal wszystkich krajach Europy, co przy szerokim asortymencie zapewnia spółce stabilność wynikającą z bezpiecznej dywersyfikacji sprzedaży. Ale czeka nas wieloletni rozwój sprzedaży, jesteśmy w dobrym trendzie cywilizacyjnym, jeśli chodzi o rodzaj opakowań, jakie oferujemy.

Jak kształtują się ceny surowców używanych do produkcji tworzyw sztucznych? Czy mogą spaść w ślad za taniejącą ropą?

Ceny polipropylenu i polietylenu już dawno oderwały się od cen ropy. Niestety, obecnie nie obserwujemy tu korelacji. Pocieszające dla analityków i dla nas jest to, że przy dużych wahaniach w ciągu roku, uzyskujemy na rynku małe zmiany średniej ceny rok do roku – to dość ważne dla oceny branży. Gdyby obecne ceny surowców się utrzymały nie było by źle, ale czy na początku 2015 r. ktoś spodziewał się wzrostu cen do 1500 euro za tonę? Obecnie kształtują się na poziomie 1100 euro za tonę.

Jak obecne i spodziewane ceny wpłyną na rentowność spółki w tym roku?

Tak jak wysokie ceny surowca nie rujnują rentowności Plast-Boksu, tak niskie ceny surowca nie przynoszą nadzwyczajnego jej podwyższenia. Nasze działania, jak i decyzje i działania naszych klientów, z którymi najczęściej mamy partnerskie, wieloletnie relacje, mają charakter racjonalny – musimy dostosowywać się do zmienności, uśredniając jej wpływ na wyniki rok do roku.

Ważnym ogniwem grupy jest spółka ukraińska, która przyniosła w 2015 r. ok. 15 proc. jej przychodów. Jakie są plany wobec tej firmy? Czy rozważana jest jej sprzedaż?

Ta firma zlokalizowana w Czernichowie, blisko Kijowa, to nowoczesna fabryka. Nie dosyć, że nie zamierzamy jej sprzedać, to chcemy dynamiczniej i odważniej się nią posługiwać, wykorzystując obecną sytuację na rynku Ukrainy do jeszcze poważniejszego wzmocnienia tam naszej pozycji. Ukraina od 1 stycznia ma umowę z Unią Europejską, co oznacza zero cła i swobodę w obrocie towarów i kapitałów.

Co to dla was oznacza?

Stwarza nowe możliwości produkcji w Czernichowie nie tylko dla podmiotów na Ukrainie, to ułatwia zakup dla naszej spółki surowców, maszyn, części. Obserwujemy uważnie Ukrainę i widzimy, że sytuacja się stabilizuje i dużo zmienia się na lepsze. Nie tak dużo i tak szybko, jakbyśmy chcieli, ale kierunek jest jednoznaczny. Międzynarodowy Fundusz Walutowy, USA, UE, wszystkie te wpływowe podmioty krok za krokiem pomagają Ukrainie i stymulują wprowadzanie reform. Jesteśmy optymistami, ale i realistami. Wierzymy, że choć nie bez trudności, ale ten rynek ujawni nie tylko dla naszej spółki swoje możliwości. Ci, którzy już tam są, znają kulturę, realia społeczne, są znani wśród klientów, potrafią poruszać się w strukturach urzędów, w środowisku prawnym, będą największymi beneficjentami zbliżania się Ukrainy do UE.

Przygotowujecie istotne inwestycje w tym roku?

W 2015 r. Plast-Box zrealizował bardzo małe nakłady na inwestycje, wręcz symboliczne i wyniosły 3,5 mln zł. Jednak w tym roku będzie to już kilkanaście mln zł i będą to przede wszystkim inwestycje w urządzenia do produkcji, umożliwiające wprowadzenie do sprzedaży kolejnych produktów, twardych opakowań z tworzyw, a także zwiększające efektywność, bo nowe maszyny pracują szybciej i jednocześnie konsumują mniej energii. Mamy kilkuletni plan inwestycyjny, który będziemy realizować rok za rokiem. Cieszymy się z niskiego i wciąż spadającego wskaźnika zadłużenia spółki, co powoduje, że banki bardzo przychylnie patrzą na planowane przez nas projekty inwestycyjne.

W poprzednich latach spółka regularnie wypłacała dywidendę. Czy jest w stanie podzielić się zyskiem także w tym roku?

Jesteśmy i będziemy spółką dywidendową, bo to jest coś, co inwestorzy z pewnością będą sobie cenić w tym roku i w latach następnych. Informując rynek o wstępnych, niezaudytowanych jeszcze wynikach finansowych za 2015 rok, pokazujących wzrost zysku netto grupy kapitałowej o 155 proc. (do 6,9 mln zł - red.), a spółki matki w Słupsku o 36 proc. (do 5,2 mln zł - red.), poinformowaliśmy także, że w obliczu dobrych wyników finansowych i także dobrych perspektyw na przyszłość, zamierzamy zarekomendować walnemu zgromadzeniu wypłatę dywidendy w wysokości 9 groszy za akcję, a zatem na poziomie z ubiegłego roku (oznaczałoby to wypłatę prawie 3,8 mln zł, stopa dywidendy wyniosłaby ok. 4 proc. - red.).

Ostatnio było sporo roszad w radzie nadzorczej a także w akcjonariacie Plast-Boksu, gdzie pojawiło się dwóch nowych, tajemniczych inwestorów z Cypru: Paravita i Nargara. Kto za nimi stoi i jakie mają plany wobec spółki?

Nadzwyczajne walne zgromadzenie, po roszadach w akcjonariacie w grudniu 2015 r., dokonało zmian w składzie rady nadzorczej. Nie wykraczając poza swoje kompetencje mogę powiedzieć tylko tyle, że nowa rada nadzorcza składa się z doświadczonych profesjonalistów, praktyków, którzy zaakceptowali podejście zarządu do długofalowego wzrostu wartości spółki, ze zrozumieniem przyjmując zaprezentowany budżet na 2016 rok i plan strategiczny na lata 2016–2021.

Wymiana akcjonariatu

Od paru miesięcy kurs akcji Plast-Boksu porusza się w trendzie bocznym. Ciekawe rzeczy działy się jednak w akcjonariacie. Gamrat, zależny od giełdowego Lenteksu, systematycznie sprzedaje akcje Plast-Boksu i w czwartek poinformował o zejściu do 8,1 proc. (jeszcze jesienią miał prawie 21 proc.). Transakcje przeprowadzał po cenie 2,35 zł za papier, czyli nieco wyższej od ostatniego kursu na GPW. MR

Parkiet PLUS
Prezes Tauronu: Los starszych elektrowni nieznany. W Tauronie zwolnień nie będzie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?
Parkiet PLUS
Impuls inwestycji wygasł, ale w 2025 r. znów się pojawi
Parkiet PLUS
Jak kryptobiznes wygrał wybory prezydenckie w USA
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Szalona struktura polskiego wzrostu
Parkiet PLUS
Warszawska giełda chce być piękniejsza i bogatsza