W eliminacjach do mistrzostw świata 2018 ze strefy UEFA wezmą udział 54 narodowe reprezentacje, które powalczą o 13 miejsc. Zespoły podzielono na dziewięć grup. Biało-czerwoni o awans powalczą z Rumunią, Danią, Czarnogórą, Armenią i Kazachstanem. Kogą należy się bać? Były selekcjoner Jerzy Engel odpowiedziałby, że wszystkich, ponieważ „w Europie nie ma słabeuszy". Pokuśmy się jednak o krótką analizę naszych grupowych rywali i spróbujmy ocenić ich potencjał.
Na tegorocznym Euro mogliśmy na żywo oglądać jedynie Rumunów. Wnioski? To drużyna bez gwiazd i charakteru. Zespół z Bałkanów rywalizował w grupie z Francją, Albanią oraz doskonale znaną nam Szwajcarią. Bilans w postaci remisu i dwóch porażek nie rzuca na kolana. Rumuńscy kibice do tej pory rozpamiętują kompromitację, jaką była porażka z Albanią w „meczu o wszystko".
Pretendentem do walki o awans z „polskiej" grupy z pewnością będą Duńczycy. Mamy z nimi bardzo niekorzystny bilans: siedem zwycięstw, dwa remisy i 12 porażek. Stosunek bramek 35:43. Skandynawowie nie załapali się na tegoroczne mistrzostwa, ale nie wolno ich lekceważyć. Ta nacja niejednokrotnie udowadniała, że na boisku potrafi być nieobliczalna. Starsi kibice z pewnością pamiętają duński zespół z 1992 r. Wtedy z powodu wojny w Bośni z Euro została wykluczona objęta sankcjami ONZ Jugosławia. Jej miejsce zajęli właśnie Duńczycy. Przystąpili do mistrzostw z marszu, beż żadnych przygotowań, większość graczy przerwała urlopy. W ostatecznym rozrachunku Duńczycy zdobyli mistrzostwo Europy, pokonując w finale Niemców 2:0. Szok porównywalny do mistrzostwa Grecji z 2004 r.
Trzeci niezwykle groźny rywal biało-czerwonych to Czarnogóra. Drużyna z Bałkanów zajmuje dopiero 90. miejsce w rankingu FIFA, co z pewnością nie oddaje potencjału tego zespołu – nie tak dawno federacja klasyfikowała ich na 16. miejscu na świecie. Aby przekonać się, że to nieobliczalna drużyna, wystarczy sięgnąć pamięcią wstecz. Polacy rywalizowali z Czarnogórcami z ramach eliminacji do mundialu 2014. Obydwa mecze – w Podgoricy oraz w Warszawie – zakończyły się remisami, odpowiednio 2:2 oraz 1:1.