O ile wyprzedaż na europejskim rynku obligacji zawróciła najważniejszą parę walutową poniżej psychologicznego poziomu 1,17, to euro wydaje się być odporne na fiskalną niepewność na Starym Kontynencie, a najnowsze dane ciągną oczekiwania wobec polityki EBC w przeciwnych kierunkach.

Według najnowszych danych inflacja w Strefie Euro przyspieszyła w sierpniu z 2 do 2,1 proc., zgodnie z oczekiwaniami rynków. Za wzrost dynamiki cen odpowiadała przede wszystkim energia, a efekt większej presji z tej strony koszyka Eurostatu powinien się utrzymać przynajmniej do jesieni. Obserwowana wcześniej ulga na cenach energii była jednym z głównych argumentów dla obniżek stóp w Strefie Euro, dlatego też nawet chwilowe odbicie powinno wzbudzić czujność po stronie EBC.

Niemniej bilans ryzyk dla inflacji pozostaje niepewny. Najbardziej uciążliwa inflacja usług pozostaje w trendzie spadkowym, choć zejście z 3,2 proc. do 3,1 proc. nie wystarczyło, aby zrównoważyć presję ze strony energii. Scenariusz „przestrzelenia inflacji w dół” wspiera również spodziewany deflacyjny wpływ ceł, spadek tempa wzrostu płac oraz dalsza aprecjacja euro.

Niezbyt obiecująco wypadają również wskaźniki koniunkturalne. Aktywność biznesowa w Strefie Euro odnotowuje jedynie skromny wzrost, na którym wciąż mogą zaważyć kwestie ceł oraz niepewność wobec decyzji fiskalnych w kluczowych gospodarkach. Z kolei słabość konsumenta odzwierciedla silniejszy od oczekiwań spadek sprzedaży detalicznej w lipcu.