Tylko 29zł miesięcznie przez cały rok!
Zyskaj pełen dostęp do aktualnych i sprawdzonych informacji, wnikliwych analiz, komentarzy ekspertów, prognoz i zestawień publikowanych wyłącznie na PARKIET.COM w formie tekstów oraz treści audio i wideo.
Używanie wskazań zawodowych hazardzistów jako rynkowego drogowskazu okazało się jednak bolesną lekcją inwestowania. George Soros, który zgarnął główną wygraną, czyli 1 mld funtów, w „grze" przeciwko Bankowi Anglii (24 lata temu) nie powierzył swoich pieniędzy ślepemu losowi. W połowie września 1992 r. Zjednoczone Królestwo, zaledwie po dwóch latach przygody z europejskim Mechanizmem Kursów Walutowych, postanowiło uwolnić funta z „objęć" niemieckiej marki. George Soros zdawał sobie sprawę, że decyzja o wejściu do tzw. węża walutowego podjęta pod koniec 1990 r., przy trzykrotnej różnicy w podstawowych stopach procentowych i trzykrotnie wyższej inflacji w Wielkiej Brytanii niż w Niemczech, nie jest podyktowana rozsądkiem ekonomicznym, tylko kalkulacją polityczną. Sytuację na Wyspach zaogniła jeszcze trwająca od końca 1990 do połowy 1992 r. recesja, skutkująca wysokim bezrobociem i kryzysem na rynku nieruchomości (wykres 1). Bank Anglii zareagował na ten stan rzeczy serią obniżek stóp procentowych. W tym samym czasie jednak niemiecki bank centralny podejmował dokładnie odwrotne działania, podnosząc oprocentowanie pożyczek z 6 proc. w 1991 r. do prawie 9 proc. w połowie 1992 r. Presja na osłabienie funta była w takich warunkach czymś zupełnie naturalnym. Dlatego właśnie Soros, stawiając duży zakład przeciwko funtowi, miał po swojej stronie coś więcej niż typy bukmacherów – prawa ekonomii, a według jego własnych słów „stosunek ryzyka do wygranej był niewspółmierny". Oczywiście wiele osób zdawało sobie sprawę z tych gospodarczych zależności i mogło ocenić ich potencjalne konsekwencje. Jednak, jak to celnie podsumował znany historyk finansów Niall Ferguson: „też byłem przekonany o spadku funta, jednak mogłem postawić na to jedynie swoją reputację". Decyzja o „rzuceniu ręcznika" przez Bank Anglii w starciu z rynkami finansowymi, będąca niejako pierwszym odtrąceniem kontynentalnej Europy, była w gruncie rzeczy podyktowana koniecznością ochrony krajowej gospodarki. Gospodarki, którą bez dewaluacji i dalszych obniżek stóp czekałaby zapewne kolejna fala recesji.
Zyskaj pełen dostęp do aktualnych i sprawdzonych informacji, wnikliwych analiz, komentarzy ekspertów, prognoz i zestawień publikowanych wyłącznie na PARKIET.COM w formie tekstów oraz treści audio i wideo.
Rada Polityki Pieniężnej znów obniżyła stopy procentowe. W sumie spadły one już o 175 punktów bazowych. Stopa re...
Co trzeci respondent biorący udział w badaniu BIG InfoMonitor i BIK twierdzi, że Polacy w sferze finansowej nie...
Zła wiadomość jest taka, że przez ostatnich 12 miesięcy zdecydowana większość deweloperów mieszkaniowych obecnyc...
Wzrost sprzedaży detalicznej spowodował osłabienie tempa przyrostu oszczędności – we wrześniu przybyło mniej niż...
Europejska Emerytura, czyli pierwszy polski Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny (OIPE), ruszyła dwa...
Wyniki banków za III kwartał powinny być wciąż znakomite. Ale wcale nie musi to poprawić ich notowań na giełdzie...