Reklama

Klin z Turynu

Być może kojarzycie dobrze przebój lat 60. – Fiata 850 Spider i uroczego dwudrzwiowego roadstera – Fiata Barchetta, którego nazwę tłumaczy się jako „łódeczka". Otóż między nimi Włosi oferowali, dziś nieco zapomnianego, Fiata X1/9.

Aktualizacja: 06.02.2017 15:46 Publikacja: 21.10.2016 16:13

Kształt klina, ostre rysy – prawda, że to uroczy maluch. Nadwozie typu targa ma dach, który chowa si

Kształt klina, ostre rysy – prawda, że to uroczy maluch. Nadwozie typu targa ma dach, który chowa się w specjalnym bagażniku z przodu.

Foto: Archiwum

Fiat X1/9 to rzadki gość na naszych drogach. Nadwozie targa, a więc taki „półkabriolet", dwa miejsca, malutki bagażnik – to cechy, które nad Wisłą nie czynią aut popularnymi. Zwłaszcza że jego czas przypadł na ostatnie dwie dekady PRL. Ten sportowy samochód produkowany był w latach 1972–1989. Zastąpił, jak wspomniałem na wstępie, znakomity model 850 Spider. Nadwozia obu były dziełem znanej firmy stylizacyjnej Bertone.

X1/9 wpadł w oko nie tylko kierowcom, ale i specom z branży, którzy w plebiscycie na Europejski Samochód Roku 1974 przyznali mu drugie miejsce (wygrał wówczas Mercedes 450S). To pierwszy samochód koncernu Fiat z silnikiem umieszczonym centralnie. Zgrabna sylwetka o dość nowoczesnych liniach w kształcie klina, „kieszonkowe" wymiary – 3830 mm długości, 1570 mm szerokości, 1170 mm wysokości i 2202 mm rozstawu osi – auto było i jest urocze, a przy tym daje wiele frajdy z jazdy.

Mimo silnika o mało imponujących parametrach (początkowo był to 75-konny motor 1.3 znany z Fiata 128 Coupé, potem zamieniony na jednostkę 1.5 o mocy 85 KM), dynamikę X1/9 ma świetną, ponieważ waży niespełna tonę. To zasługa lekkiego nadwozia z tworzywa sztucznego. Z tego samego materiału wykonano też dach, zdejmowany i chowany w przednim bagażniku. Fiat miał jeszcze chrapkę na „ognistą" wersję rajdową, ale ostatecznie projekt porzucono na rzecz modelu 131 Abarth.

Zainteresowanie modelem nieco spadło na początku lat 80. Fiat odpuścił, ale X1/9 był nadal wytwarzany w Turynie przez Bertone, można jeszcze trafić na egzemplarze wyróżniające się dwukolorową karoserią i noszące na masce logo tej właśnie marki, a nie Fiatowskie. Rynek oferuje pewien wybór Fiata X1/9, choć trudno powiedzieć, że jest w czym przebierać. Ciekawie prezentuje się jednak wersja z roku 1973, po renowacji. Czeka na nowego właściciela w Częstochowie.

– To bardzo wczesny egzemplarz, z niskim numerem seryjnym, kupiony w Holandii osiem lat temu i sprowadzony jako pojazd kolekcjonerski. Obecnie auto jest po całkowitej renowacji, od podstaw, z dokumentacją zdjęciową. Wszystkie części są nowe lub poddane regeneracji, samochód został rozebrany do ostatniej śrubki i zrobiony na nowo. Posiada zestaw car audio, nową skórę w kolorze beżowym, kolor to ferrari rosso – zachwala sprzedawca, firma Oldtimer Centrum.

Reklama
Reklama

Tak wyszykowany Fiat wyceniony został rozsądnie, na 50 tys. zł. Mamy gwarancję, że wielu takich na ulicy nie spotkamy, więc dla kierowców nielubiących iść ślepo za modą i szukających nietuzinkowych samochodów X1/9 jest idealną propozycją.

[email protected]

Parkiet PLUS
Mikołajkowy prezent dla kredytobiorców od RPP. Ale nie dla deponentów
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Parkiet PLUS
Czy polskie społeczeństwo w sferze finansowej postępuje uczciwie?
Parkiet PLUS
Inwestorzy nie boją się o obligacje deweloperów
Parkiet PLUS
Konsumpcja zaczyna hamować wzrost oszczędności
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Parkiet PLUS
Po dwóch latach Europejska Emerytura dała ponad 30-proc. stopę zwrotu
Parkiet PLUS
Miliardowe zyski banków. To ostatni tak dobry kwartał przed podwyżką CIT?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama