Mamy ambicję być liderem rynku

WYWIAD | FILIP PASZKE z dyrektorem Domu Maklerskiego PKO BP rozmawia Przemysław Tychmanowicz.

Publikacja: 11.07.2017 14:44

Mamy ambicję być liderem rynku

Foto: Archiwum

Drugie miejsce z udziałem w rynku na poziomie 9,26 proc. w I półroczu. Czy ten wynik jest dla pana i całego DM PKO BP satysfakcjonujący, czy jednak trochę liczyliście na nieco więcej?

Mieliśmy bardzo dobrą końcówkę poprzedniego i dobry I kwartał tego roku. O ile jeszcze kilka lat temu dostanie się do pierwszej trójki najaktywniejszych brokerów na rynku byłoby dla nas dużym osiągnięciem, o tyle teraz, kiedy już w tej pierwszej trójce się zadomowiliśmy, nie ukrywamy, że naszą ambicją jest to, aby być największym brokerem na rynku. Czy jednak tak się stanie, zależy w dużej mierze od struktury obrotów. Na rynku, na którym jest jakiś kierunek, na którym są aktywni inwestorzy instytucjonalni i indywidualni, zawsze będziemy zyskiwać i łatwiej nam będzie walczyć o pierwszą pozycję. Jesteśmy bowiem brokerem, który koncentruje się na aktywnych inwestorach. Natomiast na rynku, na którym dominuje trend boczny, a właśnie z nim mamy do czynienia w ostatnim czasie, obsługa aktywnych klientów ma mniejsze znaczenie. Większą część w takich warunkach stanowi obrót algorytmiczny czy też obrót pasywny. To oczywiście sprzyja globalnym brokerom, którzy mają dostęp do globalnych pieniędzy. W jednym i drugim przypadku chcemy być jednak w czołowej trójce najaktywniejszych brokerów, z ambicją osiągnięcia pierwszej pozycji, gdy warunki ku temu będą sprzyjające.

A myśli pan, że w II półroczu te warunki będą sprzyjające?

Wydaje się, że przed polską gospodarką rysują się dobre perspektywy. Jest dużo ofert publicznych dużych spółek, co może trochę zmienić optykę polskiego rynku. W Warszawie zawsze było dużo IPO, ale dużych IPO zawsze było mało. Ten rok jest wyjątkowy, bo mamy naprawdę duże oferty i to może doprowadzić do napływu nowych pieniędzy i inwestorów na nasz rynek. W tym upatrujemy też swojej szansy. Poza tym, tak jak wspomniałem, Polska ma dobre perspektywy i wydaje się, że nie wszystko jest jeszcze zdyskontowane. Mam więc nadzieję, że II półrocze bardziej będzie przypominało I, a nie II kwartał tego roku.

Patrząc jednak na całe I półrocze, można chyba uznać, że pod względem finansowym był to dla was udany okres?

Zgadza się. To był bardzo dobry okres. Mogę jedynie powiedzieć, że jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników I półrocza.

Wydaje się, że i na II półrocze też nie będziecie mogli narzekać...

Jesteśmy dopiero na początku tego okresu, więc trudno jest teraz to prognozować.

Ale jesteście oferującym przy IPO firmy Play. To chyba pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość?

Jesteśmy pełni nadziei. Myślę, że to będzie dobry rok nie tylko dla DM PKO BP, ale także dla całej branży maklerskiej.

Czy oprócz Playa zamierzacie w tym roku wprowadzić jeszcze jakieś spółki na rynek główny?

Mamy w przygotowaniu kilka transakcji. Jest szansa, że wyjdziemy z nimi na rynek albo jeszcze w tym roku, albo w I półroczu przyszłego roku. Z racji tego, że na rynku mamy jednak ożywienie, nie jest niczym wyjątkowym, że zarówno my, jak i nasi konkurencji mamy wypełniony plan działania.

O jakich wartościach IPO mówimy?

Nie będą to tak spektakularne oferty, jak chociażby IPO Dino czy też trwająca oferta Playa. Z natury nie zajmujemy jednak się bardzo małymi projektami. Interesują nas średnie oraz duże transakcje i w tym kierunku będziemy szli.

Od lipca ruszyliście z usługą doradztwa inwestycyjnego. Już jednak w 2016 r. zapowiadaliście jej uruchomienie. Dlaczego to tak długo trwało?

W 2016 r. skupiliśmy się na budowie zespołu. Zajęło nam to trochę więcej czasu, niż pierwotnie zakładaliśmy. Do uruchomienia usługi doradztwa byliśmy w sumie gotowi już pod koniec 2016 r., pewne procesy już się zadziały i nie jest też tak, że ruszamy teraz od zera. Zespół pracuje od ponad pół roku, mamy już pewne wyniki, którymi jednak ze względów regulacyjnych nie możemy się dzielić, okrzepliśmy trochę i uznaliśmy, że teraz jest dobry moment, aby wyjść szerzej z tą usługą. Poza tym okres wakacyjny sprzyja temu, aby usługę taką przedstawić i wytłumaczyć klientom, bo zazwyczaj mają oni w tym okresie więcej czasu.

Przy doradztwie inwestycyjnym zaznaczacie, że preferowana wartość portfela dla klientów, którzy chcieliby skorzystać z tej usługi, to 100 tys. zł. To dość sporo, więc pytanie, ilu inwestorów będziecie chcieli pozyskać do tej usługi?

Aby osiągnąć odpowiednią dywersyfikację, w portfelu musi być odpowiednia liczba instrumentów. Poza tym z punktu widzenia chociażby kosztów transakcyjnych posiadanie kilkunastu instrumentów będzie znacząco obciążało wynik portfela przy kwocie wyraźnie niższej niż 100 tys. zł. Zaproponowana przez nas kwota zapewnia więc odpowiedni balans między kosztami a dywersyfikacją portfela, chociaż nie jest też powiedziane, że osoby, które mają mniej niż 100 tys. zł, nie będą mogły skorzystać z tej usługi, oczywiście jeśli się okaże, że ta oferta skrojona jest na ich potrzeby.

Doradztwo inwestycyjne w DM PKO BP jest w tej chwili bezpłatne. Zawsze tak będzie?

Mamy w tej chwili przewidziane zwolnienie z opłaty. Zawsze, gdy się wprowadza nowy produkt, trzeba do niego zachęcić klientów. Jeżeli usługa spotka się z dużym zainteresowaniem, a jednocześnie klienci zobaczą, że przynosi ona dla nich dużą wartość w postaci stóp zwrotu, będzie można rozpocząć dyskusję o wprowadzeniu opłaty za doradztwo inwestycyjne.

Oferujecie sześć portfeli modelowych. A czy macie w planach również oferowanie portfeli indywidualnych?

W tej chwili nie mamy takich planów.

Spójrzmy teraz nieco szerzej, na całą branżę maklerską. Z jednej strony nie da się ukryć, że ten rok jest dla niej lepszy niż chociażby ten poprzedni, z drugiej jednak wszyscy muszą się zmierzyć z wielkim wyzwaniem, jakim jest MiFID II. Jak idą przygotowania do tego projektu w waszej instytucji?

Oczywiście MiFID II to bardzo duży projekt. Jesteśmy częścią największego banku w Polsce, więc mamy pewien komfort, że projekt MiFID II dotyczy całej naszej organizacji. Strumień prac związanych z działalnością maklerską jest oczywiście wpisany w ten plan. Prace idą pełną parą i nie widzę ryzyka, żebyśmy działali niezgodnie z regulacjami, kiedy one faktycznie wejdą już w życie.

A myśli pan, że MiFID II może zamieszać na rynku usług maklerskich? Mamy chociażby rozdzielenie płatności za analizy i egzekucję zleceń...

Uważam, że MiFID II może zmienić oblicze branży maklerskiej i to w wielu aspektach. Szczególnie dla nieco mniejszych graczy poprzeczka z tytułu regulacji może być wyżej ustawiona. Będą bowiem np. wyższe koszty raportowania do klientów, będą wymagane zmiany w systemach itp. Przy mniejszej skali trudniej się zarabia, szczególnie na rynku wtórnym. Trzeba mieć skalę, aby mieć zyski, które umożliwią polepszanie systemów, co jest wymagane regulacjami. Poza tym, tak jak pan wspomniał, mamy oddzielenie płatności za analizy i trading. Jeśli chodzi o nas, to my, jako jeden z największych graczy na tym rynku, będziemy nadal robić wszystko. Mamy skalę po stronie operacji na rynku wtórnym, mamy skalę na rynku pierwotnym, jesteśmy jednym z największych i najbardziej cenionych dostarczycieli analiz, więc nie mamy dylematu, czy rozwijać coś kosztem czegoś. Będziemy rozwijać wszystkie elementy naszej usługi. Możliwe jest natomiast, że gracze, którzy nie mają takiej skali, będą jednak musieli wybierać i zacznie się szukanie nisz przez część domów maklerskich. Przed podobnym wyzwaniem mogą stanąć również fundusze inwestycyjne. W branży TFI nowe regulacje też istotnie mogą uwypuklić problem skali.

A czy nie boi się pan sytuacji, że po wprowadzeniu MiFID II rywalizacja ceną o klientów jeszcze bardziej się zaostrzy?

Ta rywalizacja już teraz jest dość dosyć ostra i spowodowała, że część branży nie realizowała pozytywnych zwrotów na kapitale. Trudno mi więc sobie wyobrazić, aby ta rywalizacja jeszcze miała się zaostrzyć. Z jednej strony na pewno będzie presja na przychody branży z tytułu MiFID II właśnie m.in. poprzez rozdzielenie płatności za analizy i egzekucję zleceń. Z drugiej strony zwiększą się koszty regulacji. W sytuacji więc, w której część graczy na dobrym rynku balansuje na granicy niewielkich zysków, zaostrzenie konkurencji odbierałbym jako zachowanie nieracjonalne. Zbliżyliśmy się do takiego momentu, w którym wszyscy rozumieją, że dla dobra rynku i branży maklerskiej nieracjonalne konkurowanie ma negatywny wpływ na wszystkich.

Czyli DM PKO BP nie zamierza wracać do promocyjnej prowizji 0,17 proc., którą oferował klientom indywidualnym?

Na tę chwilę nie planujemy podobnej akcji.

A nie kłuje pana w oczy to, że jeden z domów maklerskich ma prowizję 0,13 proc. dla tzw. detalu?

Nie. Cena jest jednym z bardzo wielu i wcale nie najważniejszym elementem, jeśli chodzi o usługi maklerskie.

Od pewnego czasu jest pan nie tylko dyrektorem DM PKO BP, ale również członkiem Rady Giełdy. Jakie ma pan plany w związku z tą funkcją? Nad czymś konkretnie chce się pan pochylić, a może to jest po prostu na zasadzie „być, aby być"?

Nie jest tajemnicą, że razem z Piotrem Prażmą zostaliśmy zgłoszeni na kandydatów Rady Giełdy przez członków GPW. Status giełdy dopuszcza taką możliwość, skorzystaliśmy z niej i uzyskaliśmy poparcie akcjonariuszy, co nas bardzo cieszy. Mam duże nadzieje związane ze składem Rady Giełdy, który został wybrany na ostatnim walnym zgromadzeniu GPW. Są w niej bowiem ludzie z wieloletnią praktyką rynkową z różnych obszarów. Tym, czego giełda dziś potrzebuje, jest przede wszystkim uspokojenie. W ostatnich dwóch latach było bowiem dość dużo zmian na poziomie zarządu i nie pozostało to bez wpływu również na kadry GPW. Wydaje się, że pierwszym zadaniem zarządu i rady nadzorczej powinno być właśnie uspokojenie sytuacji na samej giełdzie i na całym rynku. My, jako Rada Giełdy, musimy pracować dla dobra akcjonariuszy, ale także pośrednio dla dobra rynku.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?