Sanacja na finiszu, wracamy do gry

Z Piotrem Bielińskim, prezesem i akcjonariuszem spółki Action rozmawia Katarzyna Kucharczyk

Publikacja: 18.11.2018 08:00

Sanacja na finiszu, wracamy do gry

Foto: materiały prasowe

Niedawno wydawało się, że porozumienie z wierzycielami jest już na finiszu, ale sprawa chyba się skomplikowała?

Wierzyciele zgłosili własne propozycje układowe, ale to niczego nie zmienia – jesteśmy w trakcie dalszych ustaleń, a te z reguły trwają długo. Przedstawiamy sobie propozycje, potem druga strona na nie odpowiada. To proces osadzony w swoim rytmie.

Sanacja trwa już ponad dwa lata – kiedy można się spodziewać głosowania nad układem?

Liczyliśmy, że stanie się to jeszcze w tym roku, ale pojawił się szereg czynników niezależnych od nas. Przykładem mogą być zażalenia do trybu głosowania nad układem. Musimy czekać, aż sąd je rozpatrzy, mimo iż mogą być przykładem celowego blokowania sprawy. A wiadomo, że sądy są mocno obciążone pracą i na ich decyzję trzeba długo czekać. Warto podkreślić, że gros zarzutów w tych zażaleniach dotyczyło kwestii raczej technicznych, wynikających z niezrozumienia pewnych zagadnień. Dlatego mamy nadzieję, że w najbliższym czasie wypracujemy z wierzycielami porozumienie i że do tego czasu będziemy już mieć wyjaśnioną kwestię zażaleń.

Można założyć, że do głosowania nad układem dojdzie w I kwartale 2019 roku?

Jak najbardziej, o ile wspomniane wcześniej kwestie proceduralne nie wpłyną negatywnie na oczekiwania spółki w tym zakresie.

Co się zmieni, gdy zawrzecie układ?

W sanacji bardzo trudno prowadzi się biznes. Mimo że cały czas współpracujemy z naszymi partnerami, to obecna sytuacja zawsze będzie wytwarzała pewien dystans. Dlatego bardzo potrzebujemy układu. Gdy będziemy go mieć, to kontrahenci i instytucje finansowe będą na nas patrzeć z dużo większym zaufaniem.

Jak teraz wygląda wasz biznes?

Mamy stabilną bazę kluczowych dostawców i odbiorców – współpraca z nimi układa się bardzo dobrze. Najtrudniejsze były pierwsze miesiące po rozpoczęciu sanacji, bo wtedy rynek kompletnie nie wiedział, czego się po nas spodziewać. Teraz sytuacja jest już stabilna – realizujemy złożenia planu restrukturyzacyjnego i na bieżąco regulujemy zobowiązania (te, które powstały po rozpoczęciu procesu restrukturyzacyjnego – red.). Przychody są zdecydowanie niższe niż kilka lat temu, ale mocno ograniczyliśmy koszty i utrzymujemy marżę na dobrym, stabilnym poziomie. Dzieje się tak, mimo że rynek dystrybucji jest trudny, chyba trudniejszy niż w zeszłym roku.

Dlaczego?

Konsumenci nie wydają już na elektronikę tak dużych środków – a to wynika po części z tego, że na rynku nie ma zbyt wielu innowacyjnych produktów, które nakręcałyby popyt.

Jeśli spojrzymy na sanację i statystyki dotyczące postępowań restrukturyzacyjnych realizowanych w naszym kraju, które kończą się sukcesem, to nie napawa to optymizmem. Nie żałujecie, że się na to zdecydowaliście?

Absolutnie nie mamy czego żałować. Na proces sanacyjny decyduje się wiele firm, również duże koncerny z USA. Tam Chapter 11 jest często ratunkiem dla wielu organizacji. Oczywiście, nie wszystkie sprawy kończą się powodzeniem, ale te spółki, które wychodzą z kryzysu, są zwykle przykładem najlepiej radzących sobie na rynku. Statystyki dotyczące rynku polskiego, o których pani wspomniała, uwzględniają fakt, że wiele firm sanację zaczyna za późno, gdy są na skraju bankructwa i nie mają środków na prowadzenie procesu. My takie środki mieliśmy, ponieważ wcześniej większość zysku przeznaczaliśmy na kapitał zapasowy, aby właśnie w momencie pojawienia się czarnego scenariusza być do niego odpowiednio przygotowanym. Nie wszystkie firmy z branży IT mogą się tym pochwalić.

Tymczasem akcjonariusze zastanawiają się co z dywidendą z zysku za 2015 rok?

Ona wchodzi w skład wierzytelności układowych i zostanie – zgodnie z ustaleniami układu – zredukowana.

Jak duża będzie skala tej redukcji?

O tym będziemy mogli poinformować, gdy wypracujemy z wierzycielami ostateczne porozumienie.

Wracając do sanacji, byliście pionierem, jeśli chodzi o tę formę postępowania, jak ją oceniacie?

Oczywiście, można mieć zastrzeżenia co do niektórych szczegółów tych regulacji, w końcu to dość świeże prawo, ale generalnie oceniamy je pozytywnie. Sanacja umożliwia największą ochronę przed wierzycielami, a przede wszystkim daje czas na zmianę modelu biznesowego. Wszystko po to, by przy zachowaniu miejsc pracy tak zrestrukturyzować firmę, aby mieć środki na realizację układu i spłatę wierzytelności. Jednym z istotnych aspektów jest np. możliwość rozwiązania nierentownych umów, co w „normalnej" sytuacji nie mogłoby się wydarzyć bez dodatkowych konsekwencji.

A co jest największym problemem w sanacji?

Pozyskanie finansowania, i to właśnie dlatego w wielu przypadkach taki proces kończy się fiaskiem. Nie ma wsparcia instytucji, państwa. I moim zdaniem, czyli osoby, która od ponad dwóch lat kieruje spółką w sanacji, to jest zdecydowanie do poprawy przez ustawodawców. Tu nie chodzi o jakieś rozbudowane programy pomocowe państwa, tylko korektę już obowiązujących przepisów i wsparcie przedsiębiorców.

Podobno rząd ma plany, żeby wprowadzić regulacje, które mają pomagać dłużnikom?

Takie zapewnienia są i za każdym razem, gdy rozmawiamy o naszej sytuacji, jesteśmy poklepywani po plecach i zapewniani o potencjalnym wsparciu. Gdy przychodzi do konkretnych działań, obraz sytuacji całkowicie się zmienia. Na szczęście my zrestrukturyzowaliśmy biznes i jesteśmy już na ostatniej prostej, jeśli chodzi o sanację.

Jak wyobraża pan sobie Action za kilka lat?

Dla nas najważniejsze jest teraz, aby działać w nowym modelu biznesowym, wypełniać prognozy i spłacić wierzycieli. To, co będzie po tym, to odległa przyszłość. Wierzę jednak, że dzięki zmianie modelu biznesowego będziemy w stanie odrobić dystans i znów znaleźć się w czołówce wyścigu.

CV

Piotr Bieliński ma ponad 20-letnie doświadczenia na rynku IT. Jest współzałożycielem i prezesem Action – grupy zajmującej się handlem i dystrybucją m.in. urządzeń komputerowych, elektroniki i artykułów RTV/AGD. Od sierpnia 2016 r. spółka jest w sanacji. Bieliński to miłośnik sportu, a w szczególności kolarstwa, którym zajmuje się biznesowo (sponsoring drużyny kolarskiej Verva ActiveJet Pro Cycling Team) i prywatnie. W 2017 r. zajął pierwsze miejsce na dystansie 120 km w swojej kategorii wiekowej w zawodach Bike Challenge w Poznaniu, co dało mu dziewiąte miejsce w klasyfikacji ogólnej.

Parkiet PLUS
Obligacje w 2025 r. Plusy i minusy możliwych obniżek stóp procentowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet PLUS
Zyski zamienione w straty. Co poszło nie tak
Parkiet PLUS
Powyborcze roszady na giełdach
Parkiet PLUS
Prezes Ireneusz Fąfara: To nie koniec radykalnych ruchów w Orlenie
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet PLUS
Unijne regulacje wymuszą istotne zmiany na rynku biopaliw
Parkiet PLUS
Czy bitcoin ma szansę na duże zwyżki w nadchodzących miesiącach?