Dla większości spółek notowanych na GPW rok 2018 nie był udany, przynosząc spadek notowań. Przyjrzeliśmy się tym, których wyceny spadły najmocniej, notując kilkudziesięcioprocentową przecenę. Czy mają szansę, by wrócić do łask inwestorów?
Ryzyka w cenach akcji
Ubiegłoroczna korekta nie oszczędziła potentatów z indeksu WIG20. W tym gronie najbardziej ucierpiały papiery Alior Banku. W 2019 roku eksperci liczą na odbicie notowań, podkreślając atrakcyjną wycenę. – Według nas kurs zbyt mocno cierpiał na skutek obaw inwestorów o emisję akcji w przypadku potencjalnego przejęcia oraz o przyszłe wyniki ze względu na ekspozycję kredytową na Ruch czy potencjalną karę w związku z dystrybucją jednostek w Investments lub też brak ciągłości w zarządzie. Dzisiaj już wiemy, że część z tych obaw się nie zmaterializuje, a pomimo to kurs Aliora pozostaje nisko. Ryzykiem dla notowań jest mocniejsze od oczekiwań rynku spowolnienie tempa wzrostu PKB – uważa Kamil Stolarski, analityk Pekao IB.
Splot niekorzystnych czynników mocno ciążył notowaniom CCC. W tym roku analitycy dostrzegają przestrzeń do odbicia odzieżowej firmy. – Wydaje się, że drugi z rzędu tak niekorzystny pogodowo rok dla spółki, jak mijający 2018, nie może się wydarzyć. Spółka ma bardzo niską bazę do bardzo wyraźnej poprawy wyników. Transakcja kupna mniejszościowego udziału w Reno powinno pozytywnie wpłynąć na wyniki w perspektywie 2019 roku – uważa Tomasz Sokołowski, analityk BM Santander.
Rozczarowujące wyniki mocno ścięły w minionym roku notowania Eurocashu. – Segment detalu w spółce przechodzi głęboką restrukturyzację i ma to swoje konsekwencje w postaci słabych wyników. Potrwa to jeszcze kilka kwartałów, co może zniechęcać część inwestorów do spółki. Jednak z drugiej strony segment hurtu jest mocny i generuje solidne wyniki operacyjne – zwraca uwagę Krzysztof Radojewski, szef analityków Noble Securities. Jego zdaniem Eurocash ma argumenty, które mogą przekonać inwestorów do zmiany nastawienia. – Naszym zdaniem wycena spółki jest atrakcyjna wskaźnikowo, generuje ona solidne przepływy pieniężne, dlatego notowania akcji oferują potencjał wzrostowy, który w perspektywie kolejnych kwartałów powinien zostać zdyskontowany – uważa ekspert.
Są szanse na pozytywne zaskoczenia
W segmencie średnich firm ubiegłoroczna korekta najmocniej dała się we znaki posiadaczom akcji Forte. – W latach 2017–2018 spółka doświadczyła wielu nawarstwionych problemów zarówno zewnętrznych (wzrost kosztów materiałowych i pracy, restrukturyzacja kluczowego klienta), jak i wewnętrznych (problemy produkcyjne, przeinwestowanie), które nie zostały jeszcze rozwiązane. Tym samym zadłużenie finansowe netto sięgnęło blisko 6,0x EBITDA, a spółka złamała kowenanty bankowe – wskazuje Krystian Brymora, analityk DM BDM. By ograniczyć wydatki, zarząd musiał odłożyć budowę piątego zakładu produkcyjnego w Suwałkach. Zdaniem eksperta wycena Forte po silnej korekcie z 2018 r. wygląda atrakcyjnie.