Pewnym problemem dla inwestorów i obserwatorów może być jednak sposób, w jaki spółki informują o nieudzieleniu absolutorium. Zwykle w raporcie podsumowującym walne zgromadzenie znajdują się informacje o podjętych uchwałach, więc jeśli uchwała o udzieleniu absolutorium nie została podjęta, nie znajdzie się w dokumencie, co nieco utrudnia wyszukiwanie takich przypadków (nie wszystkie spółki informują w osobnym komunikacie o braku absolutorium dla organów władz). Przez to może zdarzyć się, że informacja o braku skwitowania umknie akcjonariuszowi danej spółki.
Absolutorium chroni, ale nie zawsze
Jakie skutki prawne niesie brak absolutorium? Na ile jest to jedynie wotum nieufności, a na ile może faktycznie zaszkodzić nieszczęsnemu menedżerowi? Na ile udzielenie skwitowania chroni przed roszczeniami spółki wobec niego? – Kwestia skutków prawnych udzielenia absolutorium jest od wielu lat przedmiotem sporów, zarówno sądowych, jak i doktrynalnych. Pewne jest to, że udzielenie absolutorium członkowi zarządu przeciwdziałać ma przyszłym roszczeniom spółki. W praktyce zaś rzeczywiście jest tak, że udzielone absolutorium istotnie ułatwia obronę przed ewentualnymi roszczeniami i oskarżeniami. Niczego jednak definitywnie nie przesądza. Pewnym swego można być dopiero po prawomocnym wyroku sądu – mówi Jarosław Szewczyk, adwokat, partner w kancelarii RKKW.
Dodaje, że coraz częściej spotykany jest pogląd, że skwitowanie pracy członka zarządu w danym roku obrotowym nie wyklucza dochodzenia od niego w przyszłości roszczeń odszkodowawczych. – Absolutorium dotyczy bowiem wyłącznie działalności znanej akcjonariuszom, a nie nieprawidłowości, które mogą zostać ujawnione dopiero później. Zajęcie innego stanowiska znacząco osłabiłoby funkcję przepisów regulujących odpowiedzialność menedżerów, które znajdowałyby zastosowanie wyłącznie wtedy, gdy akcjonariusze odmówili udzielenia absolutorium. Wskazać natomiast trzeba, że w zdecydowanej większości przypadków absolutorium członkom zarządu jest udzielane. Walne z reguły nie ma bowiem wiedzy o nieprawidłowościach w działaniach zarządu. Najczęściej dopiero nowy zarząd odkrywa błędy poprzedników – zaznacza Szewczyk, wskazując na kolejny powód stosunkowo niewielkiej liczby takich przypadków na tle całego rynku (na GPW notowanych jest 439 spółek, w tym 391 polskich).
Jakie możliwości prawne daje brak udzielenia członkowi zarządu spółki absolutorium z wykonania obowiązków w danym roku obrotowym? – Brak absolutorium nie implikuje właściwie żadnych automatycznych i bezpośrednich skutków prawnych. W szczególności nie oznacza, samo przez się, powstania odpowiedzialności majątkowej czy organizacyjnej członka zarządu. Nie zastępuje również decyzji o skierowaniu roszczeń przeciwko niemu. Aby wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym, wymagane jest podjęcie odrębnej uchwały walnego zgromadzenia w tym względzie – wyjaśnia Szewczyk.
Jednak kwestia absolutorium ma potencjalnie spore znaczenie zarówno materialne jak i procesowe. – Udzielenie absolutorium może być poczytane jako zwolnienie członka zarządu z długów wobec spółki lub jako zobowiązanie do niedochodzenia roszczeń przeciwko niemu. W sytuacji, w której ewentualne roszczenie dotyczy okoliczności, o których wspólnicy lub akcjonariusze wiedzieli w momencie podejmowania uchwały, członek zarządu może wykorzystać fakt udzielenia absolutorium jako linię obrony w ewentualnym procesie. Fakt udzielenia absolutorium obala domniemanie winy leżącej po jego stronie – zaznacza adwokat z RKKW.
W przypadku dochodzenia od członka zarządu odpowiedzialności, okoliczność udzielenia temu członkowi zarządu absolutorium skutkować będzie koniecznością udowodnienia przez spółkę nie tylko nieprawidłowości, ale i zawinionego działania zarządzającego. – Osoba, która nie otrzymała absolutorium, nie będzie mogła bronić się w ten sposób. Niewątpliwie zatem łatwiej jest stawiać zarzuty i dochodzić roszczeń od członka zarządu, który absolutorium nie otrzymał – zaznacza Szewczyk.