Ten rok nie przyniósł – na szczęście dla akcjonariuszy i inwestorów – wielu skandali i korporacyjnych wojen w spółkach z GPW. Być może biznesmeni byli zbyt mocno pochłonięci pandemią i walką o utrzymanie aktywności gospodarczej. Być może dlatego niewiele było firm, których włodarze nie otrzymali absolutorium za ubiegły rok.
Niewiele przypadków braku skwitowania
Wyjątkiem jest Polwax, producent parafin, w którym wrzało już od paru lat za sprawą tarć w akcjonariacie i z powodu problemów z nową inwestycją spółki. Wszyscy członkowie zarządu Polwaksu – prezes Leszek Stokłosa oraz wiceprezesi Tomasz Nadolski i Piotr Kosiński – złożyli rezygnację z członkostwa w zarządzie ze skutkiem na 31 lipca. Przyczyną rezygnacji jest fakt nieudzielenia członkom zarządu absolutorium z wykonania przez nich obowiązków w 2019 r., przez zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. „Fakt nieudzielenia absolutorium został potraktowany przez wyżej wymienionych członków zarządu jako wyraz utraty zaufania akcjonariuszy spółki" – podał Polwax w oficjalnym komunikacie.
Więcej tego typu przypadków było w 2019 r., gdy walne zgromadzenia zatwierdzały sprawozdania i decydowały o skwitowaniach za rok 2018. A ten dla polskiego rynku kapitałowego był bardzo burzliwy głównie ze względu na aferę GetBacku, którego cały zarząd nie dostał absolutorium (co ciekawe z rady nadzorczej windykatora skwitowania nie dostał tylko jej szef Ken Maynard). Afera dodatkowo uderzyła rykoszetem w Idea Bank. Absolutorium wtedy nie otrzymał były już prezes tego kredytodawcy Tobiasz Bury oraz członkowie zarządu: Małgorzata Szturmowicz, Dariusz Makosz i Aneta Skrodzka-Książek (rok wcześniej skwitowania nie dostali poprzedni prezes Jarosław Augustyniak i członek zarządu Dominik Fajbusiewicz).