Piotr Kozłowski, szef BM Pekao: Wspieramy dywersyfikację portfeli

WYWIAD - PIOTR KOZŁOWSKI, z dyrektorem BM Pekao rozmawia Przemysław Tychmanowicz

Ubiegły rok to wzmożona aktywność inwestorów indywidualnych na GPW. Jak było w I półroczu tego roku?

Ubiegły rok można postrzegać jako wyjątkowy i jak pokazały kolejne miesiące, wykreował wiele okazji inwestycyjnych. Nowe zagrożenie w postaci pandemii przyniosło jeden z największych od wielu lat spadków rynkowych, który w przypadku indeksu WIG wyniósł 37 proc. Zmienność cen zaktywizowała praktycznie wszystkich uczestników obrotu i to niezależnie od wykorzystywanych przez nich narzędzi wspierających podejmowanie decyzji. Okazjami rynkowymi były poziomy wycen nieobserwowane od lat oraz zmiany sytuacji technicznej dające wskazania do wyjścia z inwestycji. Inwestorzy śledzący z uwagą publikacje danych makroekonomicznych musieli stawiać czoła negatywnym odczytom wskaźników, m.in. sprzedaży detalicznej czy produkcji przemysłowej. Wszystko to sprawiło, że praktycznie każdy względnie aktywny inwestor w 2020 r. mógł znaleźć argument za podjęciem zdecydowanych decyzji dotyczących kupna bądź sprzedaży akcji. W pierwszej połowie tego roku krajobraz inwestycyjny kształtował się odmiennie.

Co to oznacza?

Miejsce ogromnej niepewności zajęło powszechne przeświadczenie, że „najgorsze już za nami". Zmienność wyraźnie spadła, a jej śladem zmniejszyła się aktywność. Zdecydowana większość giełdowych indeksów rozwija zainicjowane wcześniej trendy, korekty są rzadkie, płaskie i nie prowadzą do utraty głównych wsparć technicznych. Maksymalne tegoroczne obsunięcie indeksu WIG wyniosło zaledwie 6 proc. Osiąganie nowych historycznych (na rynkach rozwiniętych) lub lokalnych (na części rynków rozwijających się) maksimów stało się zjawiskiem częstym, a uczestnicy obrotu zamykający długie pozycje w czasie zeszłorocznej paniki już wcześniej otrzymali szeroki wachlarz zachęt przemawiających za ich odbudowaniem. Ogólnie rzecz ujmując, w pierwszym półroczu zabrakło czynników cenotwórczych mogących wywołać skokową zmianę postrzegania perspektyw dla rynku akcji.

Nadszedł czas weryfikacji giełdowych umiejętności inwestorów?

Najłatwiejsza część covidowej hossy jest już za nami. Podczas gdy amerykański rynek akcji oscyluje przy historycznych maksimach, giełdy w Azji notują siedmiomiesięczne minima – tak w skrócie wygląda interpretacja danych ze Stanów Zjednoczonych i Chin, czyli gospodarek odpowiadających za ponad połowę światowego wzrostu, które sugerują spowolnienie tempa gwałtownego odbicia światowej gospodarki wraz ze wzrostem cen wszelkiego rodzaju towarów i surowców. Oczywiście nad Azją rozlewa się dodatkowy czynnik w postaci ryzyka regulacyjnego w Chinach, ale i bez niego inwestorzy napotykają spore trudności interpretacyjne rynkowych bodźców. Nierównomierne rozprzestrzenianie się wariantu Delta Covid-19, sprzeczność w interpretacji danych z amerykańskiego rynku pracy, dawno niespotykana rozbieżność rentowności papierów skarbowych z S&P 500, kłopotliwa inflacja i pojawiający się dwugłos w Fed można odebrać jako sygnały alarmowe dotyczące perspektyw globalnych rynków akcji.

Jak inwestorzy mają odnaleźć się w takiej rzeczywistości. Czy BM Pekao jest im w stanie jakoś pomóc?

W nowej wersji serwisu www.pekao24.pl została udostępniona prezentacja analiz inwestycyjnych biura maklerskiego, a dla wszystkich klientów został udostępniony kolejny zestaw dodatkowych funkcjonalności, które wspierają inwestycje. Ponadto pracujemy nad rozbudową aplikacji PeoPay, która już na jesieni przyniesie klientom szereg nowych możliwości. Zobaczą moduł „inwestycje", którego wcześniej nie było. Będą mogli na bieżąco monitorować stan i strukturę portfela, otrzymają dostęp do notowań i analiz, jak również zyskają możliwość składania zleceń kupna/sprzedaży instrumentów finansowych właściwie w każdym momencie. Pracujemy również nad poszerzeniem oferty analitycznej o analizy instrumentów finansowych z rynków zagranicznych oraz rynku obligacji. Bez wątpienia szerokość oferty jest tym, co wspiera naszych klientów w ich inwestycjach.

Skoro mowa o inwestorach...Jesteście częścią grupy Pekao. Sięgnięcie głębiej po te zasoby, chociażby jeśli chodzi o bazę klientów?

Patrząc na potencjał, jakim dysponuje bank Pekao, BM Pekao dla klientów banku zaproponowało założenie rachunku inwestycyjnego online, w procesie end to end, w ramach którego klienci zyskali możliwość inwestowania na GPW oraz 20 rynkach zagranicznych. Dodatkowo klienci banku Pekao mogą inwestować za pośrednictwem platformy inwestycyjnej eTrader oraz aplikacji mobilnej. W ramach świadczonych usług uruchomiliśmy również możliwość zdalnego założenia rejestrów inwestycyjnych i zawierania transakcji z Pekao TFI, inwestowania w FIZ-y oraz certyfikaty inwestycyjne. Dla klientów mniej zdigitalizowanych nadal świadczymy usługi w oparciu o sieć PUM i nPUM zlokalizowane w placówkach banku Pekao. Naszym celem jest dostarczanie klientom banku Pekao zróżnicowanej oferty produktowej oraz nowoczesnych narzędzi. Bez wątpienia te elementy w połączeniu z bazą klientów banku stanowić będą o naszej pozycji na rynku kapitałowym. Nie należy zapominać również o klientach instytucjonalnych i podmiotach gospodarczych, dla których nasza oferta również dynamicznie się rozwija. W ostatnim okresie poszerzyliśmy ją o agenta emisji, rejestr akcjonariuszy oraz realizację programów menedżerskich.

Co możecie zaoferować osobom, które do tej pory korzystały jednak głównie z lokat bankowych?

Klientom, którzy do tej pory posiadali tylko lokaty, oferujemy szeroką gamę produktów inwestycyjnych dostosowaną do profilu ryzyka i perspektywy inwestycyjnej klienta – zarówno w zakresie funduszy inwestycyjnych, obligacji oraz certyfikatów inwestycyjnych z ochroną kapitału lub częściową ochroną kapitału. Przykładem takiego produktu w naszej ofercie może być fundusz PZU Sejf+ zabezpieczający kapitał w 13-miesięcznych okresach inwestycyjnych. Planujemy również poszerzenie oferty o tzw. fundusze pasywne oparte na ETF, pozwalające na dywersyfikację portfela inwestycyjnego. Ograniczeniem ryzyka inwestycyjnego dla klientów o konserwatywnym profilu jest też sama w sobie szerokość naszej oferty. Staramy się, aby klienci dywersyfikowali swoje inwestycje w zakresie instrumentów, rynków, walut i sektorów gospodarczych. Takie podejście w długim terminie znacznie ogranicza ryzyko związane ze zmiennością i wycenami instrumentów finansowych.

Od kiedy działalność maklerska w grupie Pekao została zintegrowana, obsługujecie również inwestorów instytucjonalnych. Mówił pan na naszych łamach, że macie tutaj też ambitne plany. Co już udało się zrealizować?

Jako Biuro Maklerskie Pekao bierzemy udział w wielu kluczowych na rynku transakcjach ECM, w tym w roli gwaranta, co-leadera, co-bookrunnera. Dla klientów profesjonalnych i uprawnionych pełniliśmy funkcję oferującego m.in. dla listów zastawnych Pekao Banku Hipotecznego. Rozszerzyliśmy zakres pokrycia analitycznego w ramach giełdowego programu wsparcia pokrycia analitycznego. Wzmocniliśmy również swoją pozycję w obszarze animatora. Według danych GPW klasyfikowani jesteśmy w pierwszej trójce najbardziej aktywnych podmiotów. Konsekwentnie rozwijamy obszar analityczny oraz współpracę z podmiotami instytucjonalnymi. W ramach działalności wspierającej rozwój polskiego rynku kapitałowego Biuro Maklerskie Pekao było aktywnym uczestnikiem XXI Konferencji Izby Domów Maklerskich pod hasłem „Rynek kapitałowy dla wsparcia inwestycji i wzrostu gospodarczego w czasie spowolnienia", jak również organizatorem cyklicznych spotkań z ekspertami, które skierowane są do polskich inwestorów instytucjonalnych, m.in. z Pawłem Borysem (PFR), Robertem Adamczykiem (EBOIR) czy przedstawicielami banku Pekao: Ernestem Pytlarczykiem i Krzysztofem Mrówczyńskim. Aktualnie jesteśmy w trakcie przygotowań do kolejnej edycji Emerging Europe Investment Conference oraz nowego cyklu spotkań z ekspertami. Staramy się być platformą łączącą emitentów inwestorów oraz ekspertów rynku finansowego, takie podejście spotyka się z dużą aprobatą ze strony naszych klientów.

MATERIAŁ POWSTAŁ WE WSPÓŁPRACY Z BIUREM MAKLERSKIM PEKAO