Jednym z kluczowych problemów, które mocno hamują proces fuzji Orlenu z PGNiG i Lotosem, jest sprawa dotycząca przeniesienia koncesji na poszukiwania i wydobycie ropy i gazu w Polsce na mający powstać koncern multienergetyczny. W obecnym stanie prawnym istnieje duże ryzyko, że tego typu operacja nie mogłaby być zrealizowana ani na zasadzie sukcesji generalnej (nabywca wstępuje w ogół praw i obowiązków majątkowych poprzednika), ani w inny sposób. To konsekwencja tego, w jaki sposób planowane jest połączenie trzech koncernów. Zgodnie z ostatnimi deklaracjami ma się ono odbyć na zasadzie wymiany akcji PGNiG i Lotosu na walory Orlenu. W wyniku tej transakcji obie przejmowane spółki zostaną wchłonięte przez płocki koncern i to on chce wejść we wszystkie ich prawa i obowiązki. Problem w tym, że w takim przypadku koncesje na ropę i gaz prawdopodobnie muszą trafić na wolny rynek.
Z problemu już od dawna zdaje obie sprawę Orlen. „Kwestia możliwości i sposobu przeniesienia koncesji jest aktualnie przedmiotem szczegółowych analiz w celu zapewnienia, iż koncesje pozostaną w połączonym koncernie. Podstawowym założeniem połączenia jest utrzymanie wszystkich koncesji, tak aby zachować siłę segmentu upstream w połączonym koncernie multienergetycznym" – odpowiada krótko na wszystkie nasze pytania w tym zakresie biuro prasowe Orlenu. Z kolei biuro public relations PGNiG twierdzi, że do czasu wydania decyzji przez prezesa UOKiK spółka nie może udzielać informacji dotyczących toczącego się postępowania koncentracyjnego, modelu połączenia, a także jakichkolwiek szczegółów bezpośrednio lub pośrednio związanych z przedmiotowym postępowaniem. Wreszcie biuro prasowe Lotosu wprost odmawia komentarza w tej sprawie.
Będą opóźnienia
Zdecydowanie więcej do powiedzenia na ten temat mają giełdowi analitycy. – Dziś jednym z kluczowych problemów zagrażających fuzji Orlenu z PGNiG jest sprawa przeniesienia na połączony koncern koncesji na poszukiwanie i wydobycie złóż ropy i gazu w Polsce należących do PGNiG. W mojej ocenie w obecnym stanie prawnym jest to problematyczna kwestia, dlatego jeśli ma dojść do połączenia bez dodatkowych wydatków na koncesje, będzie potrzebna zmiana obowiązującego prawa – mówi Michał Kozak, analityk Trigon DM.