Choć oprocentowanie lokat idzie w górę wraz z podwyżkami stóp procentowych, nie jest to jeszcze dostateczna zachęta do oszczędzania. Wśród depozytów z oprocentowaniem większym lub równym 3 proc. tylko w przypadku Inbanku i Lokaty Facto od BFF Banking Group nie są to oferty promocyjne, wymagające spełnienia dodatkowych warunków i z niską wartością maksymalną. Sytuacja zmienia się powoli.
Z 217 oferowanych na polskim rynku lokat 77 proponuje wciąż odsetki idące w promile w skali roku (mniej niż 0,10 proc.). A to więcej niż jedna trzecia wszystkich dostępnych depozytów - informowały analizy.pl, oceniając sytuację w styczniu. Obecnie trudno mówić o nagłej poprawie. Wystarczy popatrzeć na ofertę banków. Po promocji oprocentowanie konta oszczędnościowergo w Alior Bnku to 0,01 proc. Bez promocji konta oszczędnościowe w PKO BP oprocentowane są w takiej samej wysokości, podobnie jak lokata trzymiesięczna. Ze względu na nadmiar depozytów w polskim sektorze bankowym oferta depozytów w PKO BP jest bardzo uboga.
Inflacja daje się we znaki
Do oszczędzania mogłyby zachęcać zapowiedzi dalszych podwyżek stóp procentowych, gdyby nie prognozy dalszego wzrostu inflacji.
– Podawane obecnie przez różne ośrodki prognozy inflacji przestają cokolwiek znaczyć bez opatrzenia ich wyjaśnieniami dotyczącymi założeń, na jakich zostały oparte. Spodziewamy się, że przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych do końca 2022 r. średnioroczna inflacja wyniesie nieco ponad 9 proc., utrzymując się przez kilka najbliższych miesięcy powyżej 10 proc. r/r. – komentuje zespół kierowany przez głównego ekonomistę PZU Pawła Durjasza.